Hiszpanie nie mają wątpliwości ws. Xaviego. Laporta poczuł się urażony

Przed FC Barceloną ostatni mecz domowy w tym sezonie, z Rayo Vallecano. Ustępujący mistrz Hiszpanii może zapewnić sobie wicemistrzostwo kraju. Niewykluczone, że to też ostatnie spotkanie Xaviego w roli trenera "Blaugrany".

Jeśli chodzi o nowy sezon w Barcelonie, jedno jest pewne - kadra zostanie przebudowana. Ale nie wiadomo, kto będzie trenerem. Czarne chmury wiszą nad Xavim i wszystko wskazuje na to, że zostanie zwolniony.

Zobacz wideo Oto plany transferowe Jagiellonii

Hiszpanie pewni ws. Xaviego

W ostatnim czasie Joan Laporta był namawiany przez swoje otoczenie, by zrezygnował z pozostawienia Xaviego na stanowisku trenera FC Barcelony. Prezydent klubu dogadał się z Xavim pod koniec kwietnia, by zmienił zdanie i został, ale z biegiem czasu euforia po rozmowie byłą coraz mniejsza. Wątpliwości narosły po porażce z Gironą i ostatnich wypowiedziach trenera nt. Vitora Roque i finansów klubu. Szczególnie w tym drugim temacie Laporta poczuł się urażony, choć Xavi nie mijał się z prawdą.

Od czasu meczu z Almerią hiszpańskie media są przekonane, że Laporta jest bardzo wściekły i zdecydowany, by zwolnić Xaviego. W dzień spotkania z Rayo Vallecano narracja tamtejszych dziennikarzy się nie zmienia. Starcie z drużyną z Madrytu będzie dla Xaviego ostatnim w roli trenera "Dumy Katalonii".

"Joan Laporta nie zmienił zdania i zwolni Xaviego. Co prawda po ciągłych zmianach kryteriów prezydenta nikt nie wkłada ręki w ogień, ale tym razem wydaje się, że nie ma już odwrotu. Jeśli Laporta nadal będzie Laportą, powinien odważnie i szybko zmierzyć się z decyzją, którą zakomunikował swojemu otoczeniu. Przedłużanie cierpienia nie ma sensu. Xavi Hernandez z drugiej strony taktycznie podszedł do konferencji prasowej mówiąc, że nikt nic mu nie powiedział - tym oświadczeniem przenosi całą odpowiedzialność na Laportę" - przekazał Joan Vehils z katalońskiego dziennika "Sport".

Hiszpanie przekonują, że po meczu Barcelony z Rayo dojdzie do spotkania Xaviego z Laportą, ale żadna ze stron nie potwierdza, że jest umówiona na rozmowę. "Nie można wykluczyć tego, że Joan Laporta jeszcze dziś wezwie Xaviego Hernándeza na spotkanie po meczu z Rayo Vallecano" - podał Fernando Polo z "Mundo Deportivo".

Zdaniem Achrafa Bena Ayada nie tylko dla Xaviego to ostatni domowy mecz w barwach Barcelony. Dziennikarz wskazuje, że z posadą może pożegnać się kilku piłkarzy. Mówi się o tym, że znowu będzie wypychany Frenkie de Jong, bo na nim można zarobić kilkadziesiąt milionów euro. Niewykluczone, że z klubem pożegna się Ronald Araujo. Ogromne zainteresowanie Urugwajczykiem wykazują Bayern Monachium i Manchester United. Mówi się także o tym, że Raphinha może zostać sprzedany. Pewne jest, że przedłużeń umowy nie dostaną Marcos Alonso i Oriol Romeu. Większość kibiców chciałaby odejścia Sergiego Roberto, ale wiele wskazuje na to, że zostanie w klubie na kolejny rok. Co jest znamienne, piłkarze mają nie znać planów transferowych władz Barcelony.

Kto ewentualnie może zająć miejsce Xaviego od nowego sezonu? Podaje się trzy nazwiska kandydatów. Są to Rafa Marquez (obecnie trener rezerw), Hansi Flick (bezrobotny) i Thomas Tuchel (odchodzi z Bayernu Monachium). Analizowany ma być też Thiago Motta, trener Bologni, rewelacji Serie A. To były piłkarz Barcelony. Bardzo poważnie zainteresowany jego zatrudnieniem jest Juventus.

Mecz FC Barcelona - Rayo Vallecano w niedzielę o godzinie 19:00. "Blaugrana" ma cztery punkty przewagi nad Gironą.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.