• Link został skopiowany

Sensacyjne doniesienia nt. Papszuna. Chce go mistrz kraju powiązany z Rosją

Wkrótce minie prawie rok od kiedy Marek Papszun zakończył pracę w Rakowie Częstochowa. W tym czasie szkoleniowca łączono z kadrą Polski, licznymi zagranicznymi klubami, a nawet z reprezentacjami Łotwy i Kanady. W ostatnich dniach pojawiły się informacje, że niemal przesądzony jest jego powrót do pracy w Rakowie. Czy ten plan spali na panewce? W dyskusję o Papszunie wtrącił się znany węgierski klub.
DLOCZ
Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Wyborcza.pl

- Trzymam się tej wersji, że Marek Papszun zostanie trenerem Rakowa Częstochowa. Nie wiem, kiedy to zostanie ogłoszone oficjalnie. Ale trzymam się nawet tych 99 proc. Zostawiam sobie ten jeden procent na jakieś wydarzenia nieprawdopodobne, wywalenie się jakichś spraw, niedogadanie się w czymś. Ale z tego, co słyszę, jest już porozumienie, jest już zgoda na powrót do Rakowa - mówił ostatnio Tomasz Włodarczyk w programie "Z tego co słyszę".

Zobacz wideo Tak wygląda baza Polaków na Euro 2024. Hotel w fabryce piór, treningi w akademii dwukrotnego mistrza Niemiec

Ferencvaros weźmie Papszuna? Sensacyjne doniesienia z Węgier

Okazuje się, że Papszunem może być zainteresowany jeszcze jeden zespół. Chodzi o węgierski Ferencvaros. Skąd takie podejrzenia? Na początku maja Gabor Kubatov - polityk Fideszu oraz prezydent klubu - powiedział w rozmowie z portalem M4sport.hu, że interesuje się polskim szkoleniowcem.

- Bez przerwy przyglądam się rynkowi. Jest polski trener, który przeszedł drogę od nauczyciela WF-u do świetnego szkoleniowca i stworzył bardzo dobry system, ale jest też dwóch trenerów z Rosji, którzy grają dobrze zorganizowany futbol - stwierdził w tym wywiadzie.

Polski trener, który jest dostępny i przeszedł drogę do profesjonalnej piłki od nauczyciela WF-u? Nie ma szkoleniowca, który pasuje do tego opisu lepiej od Marka Papszuna. Do takiego samego wniosku doszedł portal nemzetisport.hu, który dodał, że poza Polakiem, Ferencvaros może interesować się również Vladimirem Iviciem, który niedawno prowadził rosyjski Krasnodar. Klub nie skomentował tych doniesień.

Dlaczego Ferencvaros w ogóle szuka trenera, skoro Dejan Stanković dopiero co zdobył mistrzostwo Węgier oraz poradził sobie w europejskich pucharach, gdzie wyszedł z grupy Ligi Konferencji Europy? Serb wkrótce ma trafić do Spartaka Moskwa.

Ferencvaros i rosyjskie powiązania. Papszun wzbudziłby kontrowersje

Powiązania Ferencvarosu z Rosją na pewno wywołałoby dyskusje, gdyby Papszun trafił do tego klubu. Jeszcze w zeszłym roku trenerem tego zespołu był doskonale znany z Legii Warszawa Stanisław Czerczesow, który w ostatnich latach zasłynął wypowiedziami wspierającymi Putina. Ten szkoleniowiec został zwolniony po kompromitacji w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Ferencvaros przegrał dwumecz z farerskim KI Klaksvik (0:0, 0:3).

Węgrzy nie tylko monitorują rosyjski rynek trenerski, ale nie mają również problemu z przepływem pieniędzy z Rosji. W zeszłym miesiącu tamtejsze media poinformowały, że Ferencvaros wkrótce podpisze umowę sponsorską z... Gazpromem. Te doniesienia skomentowało nawet węgierskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które nie widzi żadnego problemu - "Im więcej dużych międzynarodowych firm inwestuje w węgierski sport, tym lepiej, a Gazprom nie jest objęty sankcjami". Na razie jednak wciąż nie doszło do finalizacji tej umowy.

Ferencvaros został w tym sezonie mistrzem Węgier. Na kolejkę przed końcem ligi ma aż 16 punktów przewagi nad drugim miejscem. W środę 15 maja klub przegrał w finale Pucharu Węgier z Paks FC (0:2). To dobra wiadomość dla... Wisły Kraków, która może zyskać rozstawienie w europejskich pucharach.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: