Lata 2019, 2020 i 2021 były najlepsze w karierze Roberta Lewandowskiego. To właśnie w sezonie 2019/20 Polak sięgnął z Bayernem Monachium po potrójną koronę, a w każdej z rozgrywek strzelił najwięcej bramek. To sprawiło, że stał się naturalnym faworytem do zgarnięcia Złotej Piłki. Ta finalnie w 2020 roku nie została przyznana nikomu ze względu na pandemię koronawirusa.
Organizatorzy plebiscytu, czyli France Football, zdecydowali, że żaden piłkarz nie zgarnie prestiżowego trofeum, ponieważ ówczesny sezon był przerywany i mocno specyficzny. Tym samym okradziony mógł poczuć się Lewandowski. Co prawda od tamtych wydarzeń minęły już prawie cztery lata, jednak temat w ostatnim czasie wrócił na pierwsze strony gazet.
- Statuetka z 2021 r. należy do Lionela Messiego. Zauważyłem, że krążą plotki o nagrodzie za wcześniejszy rok. Ten był dla mnie wyjątkowy, byłem na swoim najwyższym poziomie, wygraliśmy wszystko. Ujmijmy to tak: gdybym cztery lata później otrzymał Złotą Piłkę, na pewno nie poczułbym się urażony - byłby to dla mnie ogromny zaszczyt i przyjąłbym tę nagrodę - mówił 35-latek w wywiadzie dla niemieckiego "Bilda". Temat podłapały także francuskie media, takie jak gazeta "Le Monde", która bada okoliczności przyznania statuetki Messiemu za 2021 rok.
Na jednym wywiadzie się nie skończyło. Niedawno Robert Lewandowski porozmawiał również z dziennikarzami "Le Parisien" i ponownie poruszono wątek Złotej Piłki, której brakuje w jego gablocie. - Zasłużyłem, aby wygrać. Tak się czuję. Jeśli wygrywasz wszystko z zespołem, jeśli strzelasz tak ważne bramki, możesz tak myśleć. Decyzja o odwołaniu plebiscytu w 2020 roku była dla mnie rozczarowaniem. Ale nie chcę myśleć o rzeczach, na które nie mam wpływu - powiedział wprost.
- Niczego nie żałuję, bo nawet nigdy nie marzyłem o tym, aby być na tym poziomie. Zdobywać tak wiele tytułów i bramek. Rok 2020 i 2021, te dwa sezony, w których strzeliłem 100 goli w 80 czy 90 meczach, były niesamowite. To najlepszy okres w moim życiu. Byłem w najlepszej formie w karierze - dodał kapitan reprezentacji Polski. Jak na razie nie wiadomo, czy scenariusz, w którym Lewandowski po kilku latach dostaje Złotą Piłkę za 2020 rok jest realny.
W tym sezonie 35-latek w barwach FC Barcelony rozegrał łącznie 45 spotkań, w których strzelił 24 bramki i dołożył dziewięć asyst.