Sebastian Szymański do Fenerbahce dołączył latem zeszłego roku i z miejsca stał się niezwykle ważną postacią. Do tej pory strzelił 12 goli i zaliczył 16 asyst. Choć od końcówki stycznia zaczął notować nieco gorszy okres, a jego statystyki stanęły w miejscu, ostatnio wraca do dobrej dyspozycji. Polak asystował w ligowym meczu z Adaną Demirsporem (wygranym 4:2), a także w czwartek w ćwierćfinale Ligi Konferencji w przegranym 2:3 starciu z Olympiacosem Pireus.
22-latek od dłuższego czasu swoją grą przyciąga uwagę klubów z europejskiej elity. Ostatnio tureckie media informowały o zainteresowaniu Manchesteru United, Tottenhamu, Juventusu czy AC Milanu. Teraz portal tv100.com wskazał jednego faworyta. Ma nim być włoskie Napoli.
Ekipa z Neapolu po sezonie będzie musiała uzupełnić skład. Po ośmiu latach pożegna się z nią Piotr Zieliński, który nie przedłużył kontraktu i wybiera się do Interu Mediolan. Wiele wskazuje też na to, że Włosi nie wykupią wypożyczonego z Bournemouth Hameda Juniora Traore. W tej sytuacji miejsce w środku pola może przejąć Szymański. Zdaniem tureckich mediów Napoli ma oferować za niego aż 30 mln euro.
Tak wysoka kwota ma szanse przekonać tureckich działaczy. Portal Transfermarkt.de wycenia byłego gracza Legii, Dynama Moskwa i Feyenoordu jedynie na 20 mln euro. Z kolei Zieliński wart jest 25 mln. Gdyby transfer doszedł do skutku, Szymański byłby czwartym najdroższym polskim piłkarzem w historii. Więcej zapłaciła jedynie FC Barcelona za Roberta Lewandowskiego (45 mln), AC Milan za Krzysztofa Piątka (35 mln) i Napoli za Arkadiusza Milika (32 mln).
Napoli w tym sezonie spisuje się dość kiepsko. Na siedem meczów przed końcem w tabeli Serie A zajmuje dopiero siódme miejsce z dorobkiem 48 punktów, a to nie daje mu gwarancji udziału w europejskich pucharach. Do liderującego Interu traci aż 34 punkty.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!