• Link został skopiowany

Portugalczycy nie mogli lepiej podsumować nowego trenera Legii. Nawet nie udają

Dominik Senkowski
Portugalczycy nie kryją zdziwienia na wieść, że ich rodak Goncalo Feio zostanie nowym trenerem Legii. - Kto? - pyta jeden z tamtejszych dziennikarzy. Wielu reaguje podobnie, a jedna z redaktorek zapewnia, że "portugalscy trenerzy tak się nie zachowują", gdy pytamy o historię Feio z Motoru Lublin.
Goncalo Feio
screen YT

We wtorek "Przegląd Sportowy" poinformował, że trener Legii Kosta Runjaić został zwolniony. Chwilę później Meczyki.pl podały, że następcą Runjaicia przy Łazienkowskiej będzie Goncalo Feio. Ta wiadomość zaskoczyła dziennikarzy i kibiców w Polsce, a co dopiero w Portugalii.

Zobacz wideo

Zapytaliśmy czołowych portugalskich przedstawicieli mediów, co sądzą o zatrudnieniu Feio w Legii. Większość nie wiedziała, co odpowiedzieć, co samo w sobie mówi już wiele. - Nie mam pojęcia, kim jest Goncalo Feio - mówi Sport.pl Luis Pedro Ferreira, dyrektor dziennika "A Bola", uśmiechając się szczerze. - Kto? Nigdy o nim nie słyszałem - dodaje Tomas da Cunha, komentator na platformie DAZN Portugal.

Nikt go w Portugalii nie zna

- Prawie nikt tu w Portugalii nic o Feio nie wie - przyznaje Pedro Barata z tygodnika "Expresso". Ale przekazuje kontakt do koleżanki z redakcji, która jako jedyna z ośmiu zapytanych przy nas dziennikarzy pamięta jakąkolwiek wzmiankę o nowym szkoleniowcu Legii w rodzimych mediach. - W 2016 roku jedna z portugalskich gazet sportowych ("Record" - red.) rozmawiała z nim o Legii w kontekście rywalizacji ze Sportingiem Lizbona w europejskich pucharach. I to tyle - mówi Lidia Paralta Gomes.

Jak dodaje: - Goncalo nie jest postacią znaną w Portugalii. Pytałam nawet najlepiej poinformowanych analityków, jakich tu mamy, ale nigdy o nim nie słyszeli. Dlatego tak naprawdę nie ma u nas dyskusji o zatrudnieniu Feio w Legii. Jednocześnie jesteśmy absolutnie zaskoczeni, że młody portugalski trener (34 lata - red.) bez większego doświadczenia będzie teraz trenował jeden z największych klubów w Polsce.

Kontrowersje wokół decyzji działaczy Legii Warszawa wynikają z dwóch czynników. Po pierwsze: Portugalczyk nie ma doświadczenia w samodzielnym prowadzeniu klubu na poziomie ekstraklasy. Był co prawda asystentem w Legii czy Rakowie Częstochowa, ale trudno to porównywać z odpowiedzialnością, jaka spoczywa na pierwszym trenerze. A po drugie: lista kontrowersyjnych zachowań jest długa.

"Portugalczycy tak się nie zachowują"

Feio prowadził ostatnio pierwszoligowy Motor Lublin. Jego historia współpracy z tym klubem to jeszcze większy powód do zastanowienia, czy i jak poradzi sobie w Warszawie. W lipcu ubiegłego roku portugalski szkoleniowiec obraził ówczesną rzeczniczkę Motoru, uderzył byłego prezesa, a organ dyscyplinarny PZPN ukarał go roczną dyskwalifikacją w zawieszeniu na dwa lata i grzywną 30 tys. złotych.

Feio przeprosił za swoje zachowanie, nadal pracował w Lublinie, ale w marcu sam zdecydował się odejść. - Przyznam szczerze, że nic nie wiedzieliśmy o jego zachowaniu i wszystkich skandalach. Dopiero dziś, gdy odezwaliście się do nas, przeczytałam kilka artykułów, ale w zasadzie wszystkie w polskich mediach, w Portugalii nikt o tym nie pisał - mówi Paralta Gomes.

Czy są to zachowania częściej spotykane ze strony portugalskich trenerów? Nasza rozmówczyni głośno zaprzecza. - Nie, nie słyszeliśmy dotąd o podobnych przypadkach. Niektórzy z portugalskich szkoleniowców są i może maniakami futbolu, bywają porywczy, a tu jako przykład mogę podać choćby Ricardo Sa Pinto, który także trenował Legię. Generalnie jednak tak szalony charakter nie jest typową cechą trenerską u Portugalczyków. Tym bardziej jestem zaskoczona historią z prezesem Motoru. Nasi trenerzy nie są zwykle tak wybuchowi - zapewnia dziennikarka.

Media milczą

Jak na razie tylko na dwóch portugalskich portalach znajdziemy wzmiankę o nowym 34-letnim trenerze Legii. Jeden należy do dziennika "Expresso", drugi krótki artykuł pojawił się w portugalskiej wersji popularnej strony z wynikami sportowymi Flashscore.

"To wiadomość dnia w Polsce. Legia Warszawa, drużyna odnosząca największe sukcesy w kraju, w środę przedstawi nowego trenera, a ma zostać nim 34-letni młodzieniec, który od lat rozwija się w polskiej piłce, najpierw jako obserwator, analityk, potem także trener młodzieży czy asystent w najważniejszych klubach. Jego nazwisko nie mogło być bardziej niepolskie: Goncalo Feio. I tak, jest Portugalczykiem" - czytamy w dzienniku "Expresso".

Dominik Senkowski

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: