Marek Saganowski po zakończeniu kariery piłkarskiej został trenerem. Najpierw pracował w drużynie młodzieżowej Legii Warszawa, a następnie był asystentem Aleksandara Vukovicia w pierwszym zespole. Po opuszczeniu Warszawy objął Motor Lublin. Miało to miejsce w grudniu 2020 roku.
Wówczas między nim a pracownicą klubu miał wywiązać się romans. Były piłkarz prowadził Motor do 2022 roku, a ich relacja przez ten czas miała rozkwitać, mimo że Saganowski jest żonaty i ma dwójkę dzieci. Jego małżonka w końcu nie wytrzymała i po latach domniemanych zdrad wylała żale w mediach społecznościowych, oskarżając kobietę o romans z jej mężem.
"Kobieta, która oczarowała mojego męża i bardzo chce mnie zastąpić u jego boku. W relacji zawsze można przez przypadek oczywiście zobaczyć, a to rączkę mojego męża, a to stopę, a to plecy. Czasem oznaczy naszych znajomych, którzy udają, że wszystko jest ok. Nawet jeździ oglądać mecze z moim mężem. (...) I nawet jak nie będziemy już małżeństwem, zawsze będziemy rodzicami dla naszych dzieci i nas nie rozdzielisz. Będziesz musiała z tym żyć, że tak bardzo starałaś się nas rozdzielić i ci się nie udało" - napisała Kamila Saganowska w relacji na Instagramie, gdzie wrzuciła liczne zdjęcia byłej prezes. I dodała, że wie o romansie od listopada bądź grudnia. "Do zobaczenia w sądzie" - skwitowała.
Marek Saganowski po zakończeniu pracy w Lublinie prowadził Pogoń Siedlce i Wisłę Płock. Z tą ostatnią drużyną rozstał się w październiku 2023 roku i obecnie jest bezrobotny. Saganowski w przeszłości grał również w reprezentacji Polski. W kadrze wystąpił łącznie 35 razy i strzelił pięć goli. Ostatni raz pojawił się na boisku w drużynie narodowej we wrześniu 2012 roku w meczu przeciwko Mołdawii.