Reprezentacja Polski wywalczyła awans do Euro 2024 poprzez ścieżkę barażową. Kadra prowadzona przez Michała Probierza nie oddała żadnego celnego strzału w meczu z Walią w Cardiff, ale okazała się lepsza w rzutach karnych, gdzie decydujące uderzenie ze strony Daniela Jamesa obronił Wojciech Szczęsny. Tym samym Polska na mistrzostwach Europy w grupie D, gdzie znajduje się Holandia, Austria oraz Francja. - Dla mnie istotą tego wszystkiego jest to, że zespół się scementował, że ma kapitana, który ciągnie go do przodu i walczy o każdą piłkę - mówił Sport.pl Probierz po awansie.
Tym samym Walia nie zagra na trzeciej kolejnej edycji mistrzostw Europy. W 2016 r. Walia zagrała w półfinale, ale tam przegrała 0:2 z Portugalią, a więc późniejszym triumfatorem imprezy. W 2020 r. Walia przegrała 0:4 z Danią w 1/8 finału Euro. "Niedowierzanie zamiast Dortmundu, złamane serce zamiast Hamburgu" - mogliśmy przeczytać w walijskich mediach po meczu. Jak się okazuje, szczególnie zainteresowany meczem w Cardiff był trener jednego z klubów Premier League.
Mowa o Robie Edwardsie, który prowadzi Luton Town, a więc jednego z beniaminków Premier League. W czasach kariery piłkarskiej, gdy był środkowym obrońcą, grał dla Wolverhampton, Aston Villi czy Barnsley, a dodatkowo zagrał 15 meczów w reprezentacji Walii. Edwards otrzymał pytanie o finał baraży w Cardiff podczas wywiadu dla Viaplay, którego udzielił przed zbliżającym się meczem z Tottenhamem w 30. kolejce Premier League.
- Oglądałem mecz. Jestem rozczarowany, ale gratulacje, dobra robota. To był zacięty mecz, o wysokiej stawce. Karne Polacy strzelali jednak perfekcyjnie, więc to zasłużony awans - mówił Edwards, doceniając klasę Polaków i gratulując awansu na mistrzostwa Europy.
Obecnie Luton Town jest skupione na walce o utrzymanie w Premier League, gdzie ma 22 punkty po 29 meczach i znajduje się na 17. miejscu, czyli tuż nad strefą spadkową. To też efekt czterech odjętych punktów w Nottingham Forest, gdzie zostały naruszone zasady "rentowności i zrównoważonego rozwoju", tzn. Finansowego Fair Play. To dla Luton historyczny, bo pierwszy sezon na poziomie Premier League. Mecz między Tottenhamem a Luton Town odbędzie się w najbliższą sobotę o godz. 16:00.