Międzynarodowa Rada Piłkarska (IFAB), czyli organ określający przepisy gry, po raz pierwszy zatwierdziła możliwość próbnego wykorzystania wideoweryfikacji (VAR) w czerwcu 2016 roku, a dwa miesiące później podczas meczu USL pomiędzy New York Red Bulls II a Orlando City B wykonano badanie. Na początku kwietnia 2017 roku wprowadzono VAR w meczu o stawkę, a konkretniej podczas starcia australijskiej A-League Melbourne City - Adelaide United, mimo że nie został użyty. Pierwsza interwencja odbyła się następnego dnia w trakcie spotkania Wellington Phoenix - Sydney FC.
Niedługo później system trafił również do Polski, ponieważ 28 maja wprowadzono go podczas meczu ekstraklasy Korona Kielce - Legia Warszawa. Nie było to jednak użycie VAR-u w pełnym zakresie, a takie miało miejsce 7 lipca w finale Superpucharu Polski. 10 dni później system zadebiutował już na boiskach ekstraklasy, a w następnym miesiącu VAR zatwierdzono również w portugalskich rozgrywkach.
Choć Liga Portugal wprowadziła system wideoweryfikacji po naszej ekstraklasie, to nie oznacza, że nie może dokonać rewolucji. Tak się stało podczas sobotniego spotkania 25. kolejki pomiędzy Rio Ave a Sportingiem Braga (0:0). Do niecodziennej sytuacji doszło w 64. minucie, kiedy napastnik gości Simon Banza umieścił piłkę w siatce po uderzeniu przewrotką.
Pierwotnie prowadzący starcie Fabio Verissimo uznał gola, ale po konsultacji z systemem VAR cofnął decyzję i odgwizdał spalonego. Przed rozpoczęciem meczu ustalono, że jeśli wydarzy się taka sytuacja, to arbiter niezwłocznie musi wyjaśnić podjętą decyzję wszystkim kibicom zarówno na stadionie, jak i przed telewizorem.
Sędzia tak właśnie zrobił, ponieważ włączył mikrofon i za pośrednictwem nagłośnienia stadionu objaśnił szczegółowo podjętą decyzję. Tuż po tej sytuacji na obiekcie można było usłyszeć głośne brawa. "Historyczna chwila" - napisała "A Bola". "Bezprecedensowy moment w historii portugalskiej piłki nożnej" - skomentował z kolei "Record".
Po 25. kolejkach Ligi Portugal Sporting Braga ma na koncie 50 pkt i zajmuje czwarte miejsce w tabeli, podczas gdy Rio Ave jest 14. (24 pkt). Liderem jest Sporting, który mimo dwóch spotkań zaległych ma w dorobku 59 pkt i o punkt wyprzedza drugą Benfikę.