Była gwiazda ekstraklasy w wieku 49 lat nadal gra w piłkę! Niesamowite

Radek Mynar przez wiele lat występował na polskich boiskach jako piłkarz Dyskobolii Grodzisk Wlkp. oraz Polonii Warszawa. Od kilku lat jest na sportowej emeryturze, a mimo to dalej udziela się w piłce jako zawodnik klubu z niższej ligi. I to w wieku 49 lat. - Dopóki będzie zdrowie, to będę grać - przekonuje w rozmowie z TVP Sport. Tam skomentował również sytuację w polskiej piłce, w tym wyniki reprezentacji.

Radek Mynar dał się zapamiętać polskim kibicom za sprawą dobrych występów w Dyskobolii Grodzisk Wlkp. oraz Polonii Warszawa (2008-2012). Profesjonalną karierę zakończył w 2016 r. w austriackim USV Oed/Zeillern, ale od tamtego czasu niezmiennie jest blisko futbolu.

Zobacz wideo Probierz zaskoczy powołaniami?!

Radek Mynar w wieku 49 lat dalej gra w piłkę nożną. "Trudno z tym zerwać"

Obecnie 49-latek występuje w SK Rejsice, czeskim szóstoligowcu. - Od piątego roku życia gram w piłkę nożną i trudno z tym zerwać. (...) Dopóki będzie zdrowie, to będę grać - powiedział w rozmowie z TVP Sport. Co więcej, gra jako zawodnik ofensywny, najczęściej napastnik, a nie jak w trakcie zawodowej kariery prawy obrońca.

W czeskich niższych ligach występuje wielu piłkarzy z bogatym CV. Mają ku temu różne motywacje. - Myślę, że wszystkim, tak jak mi, jest trudno odejść. (...) Część natomiast gra, bo… przytyli. Ja akurat jestem cały czas w ruchu. Bardzo ciągnie mnie do biegania. Pokochałem to. Biegam półmaratony, udało mi się nawet przebiec maraton. Bieganie za piłką to już tylko dla radości - wyjaśnił Mynar.

Radek Mynar dalej śledzi polską piłkę. Zabrał głos ws. reprezentacji i PZPN-u

Były zawodnik Dyskobolii oraz Polonii od dawna nie gra w Polsce, ale nadal śledzi to, co się dzieje w polskiej piłce. Jego uwagę przykuwa duża liczba obcokrajowców w ekstraklasie oraz I lidze. - Bardzo często się temu dziwię. Oczywiście część zagranicznych piłkarzy zwiększa atrakcyjność i jakość ligi. Myślę, że mają do powiedzenia więcej niż Polacy - ocenił. Według niego w czołowych czeskich klubach nie ma aż tylu zawodników z zagranicy.

Mynar obejrzał również kilka meczów reprezentacji Polski w eliminacjach Euro 2024, w tym oba z Czechami (1:3 i 1:1). Nie był pod wrażeniem gry Polaków, a powodów ich słabszych występów dopatruje się także w sprawach pozaboiskowych. - Coś u was nie gra, i to nie tylko w drużynie, ale i PZPN-ie. Czytałem o tych różnych sytuacjach, to było dziwne. Potem przekłada się to na atmosferę wśród piłkarzy, w końcu oni też czytają - stwierdził.

Czesi uzyskali bezpośredni awans na mistrzostwa Europy, natomiast dla Polaków ostatnią szansą są baraże. W nich 49-latek będzie trzymał kciuki za kadrę Michała Probierza. - Bardzo chciałbym, żebyście awansowali. Fajnie byłoby zobaczyć chłopaków z kraju, w którym grałem. Wtedy Euro będzie dla mnie bardziej emocjonujące. Dopóki jest nadzieja, trzeba wierzyć - zakończył.

Radek Mynar był zawodnikiem Dyskobolii Grodzisk Wlkp. w latach 2003-2008, a Polonii Warszawa w latach 2008-2012. W pierwszym z tych zespołów zaliczył 119 występów, trzykrotnie sięgnął z nim po Puchar Polski. W barwach drugiego z wymienionych klubów rozegrał 72 spotkania.

Więcej o: