Marcin Feddek pod koniec zeszłego roku został odsunięty od komentowania meczów w Polsacie Sport. Popularny dziennikarz zaliczył kilka głośnych wpadek, po których wylała się na niego fala krytyki. Chodzi m.in. o anegdotę o Jacku Grealishu i słynny cytat: "Gucci srucci". Decydująca okazała się jednak wypowiedź z meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Manchesterem United i Galatasarayem Stambuł o tym, że "cały atak Manchesteru ma porażenie mózgowe". Feddek w końcu się doczekał i wróci do komentowania, tyle że już dla innej stacji.
Dziennikarz po prawie 20-letniej przygodzie z Polsatem wróci do TVP, gdzie pracował wcześniej przez kilka lat. Transfer ogłosił już nowy dyrektor TVP Sport Jakub Kwiatkowski. - Możemy to potwierdzić, podpisał umowę. Marcin przez wiele lat w Polsacie pracował przy I lidze, która od nowego sezonu przechodzi do Telewizji Polskiej. To ma być główne zadanie Marcina. Zadebiutuje już w ten weekend meczami II ligi, którą też pokazujemy - poinformował w rozmowie z WP SportoweFakty.
Kwiatkowski był także pytany, czy Feddka możemy się spodziewać przy mikrofonie również podczas tegorocznych finałów Euro 2024, które będzie transmitować TVP. - Na razie temat mistrzostw Europy w ogóle jeszcze nie jest poruszany, ponieważ czekamy na baraże. Jak rozstrzygnie się, czy polska reprezentacja jedzie na turniej, dopiero wtedy zajmiemy się kwestią obsad reporterów - przekazał były rzecznik reprezentacji Polski.
Do TVP nie tak dawno dołączyła inna gwiazda Polsatu, Paulina Chylewska, która jest żoną Marcina Feddka. Dla niej jest to powrót do publicznego nadawcy po siedmioletniej przerwie.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!