Sebastian Szymański nie jest jedynym polskim piłkarzem, który bardzo dobrze radzi sobie w Turcji. Poza nim w świetnej formie znajduje się Krzysztof Piątek, którego kilka dni temu trzeci raz z rzędu wybrano piłkarzem miesiąca Basaksehiru. Ze swojego polskiego napastnika mogą być też zadowoleni kibice Antalyasporu - Adam Buksa strzelił 12 goli i zanotował dwie asysty.
Ci trzej zawodnicy robią na tyle dobrą reklamę polskim piłkarzom w Turcji - a nie wolno też zapominać o utalentowanym Kubie Kałuzińskim - że te wkrótce mogą sięgnąć po kolejnego piłkarza z Polski. Kilka tygodni temu pojawiły się plotki łączące Adriana Benedyczaka z Fenerbahce. Teraz uwagę tureckich klubów miał przyciągnąć Damian Szymański. Tak wynika z informacji, które podał w mediach społecznościowych dziennikarz Resat Can Ozbudak.
"Kilka klubów w Turcji pytało o Damiana Szymańskiego. Są zespoły, które próbują sfinalizować transfer tego piłkarza. Poinformuję, gdy sprawa będzie bliższa rozstrzygnięcia" - napisał w serwisie X.
Damian Szymański jest graczem AEK-u Ateny. W tym sezonie we wszystkich rozgrywkach defensywny pomocnik rozegrał 26 spotkań, w których zanotował cztery asysty. Obecnie jego drużyna jest liderem ligi greckiej, ale Szymański już kilka tygodni nie gra w piłkę - wszystko z powodu kontuzji lewej nogi. Wcześniej był jednak bardzo istotną postacią swojej drużyny. Zdarzało się nawet, że dostawał kapitańską opaskę. Na szczęście wygląda na to, że wkrótce wróci do zdrowia, co na pewno ucieszy Michała Probierza.
A do którego z tureckich klubów może trafić Szymański? Turecki dziennikarz nie podał tej informacji, ale Krzysztof Gerlak - ekspert od ligi tureckiej - spekuluje w mediach społecznościowych, że może chodzić o Trabzonspor.
"Sugerując się aktualnym stanem rzeczy, to tam na 'szóstce' by grał, pytanie, co będzie latem. Aktualnie jest tam duet Ozdemir - Mendy, z czego ten pierwszy wypożyczony jest z ligi arabskiej, więc zaraz tam wraca" - napisał. Nie wyklucza też, że może chodzić o Basaksehir - czyli klub Krzysztofa Piątka - lub Adanę Demirspor.
Zdecydowanie największą renomą z tych trzech zespołów cieszy się Trabzonspor. To siedmiokrotny mistrz Turcji, a obecnie trzecia drużyna ligi - na mistrzostwo nie ma jednak większych szans, bo do Galatasaray i Fenerbahce traci ponad 20 punktów. Basaksehir i Adana to obecnie drużyny środka tabeli, ale poprzedni sezon zakończyły w czołówce.