W pierwszej połowie czwartkowego meczu 1/16 finału Ligi Konferencji Europy z Molde Legia Warszawa była na dobrej drodze, by zawalić cały dwumecz. Wicemistrzowie Polski w koszmarnym stylu przegrywali wówczas 0:3 i nic nie wskazywało, aby kolejne minuty w Norwegii były lepsze w ich wykonaniu. Na szczęście, odmieniona czterema zmianami w przerwie Legia zdołała odrobić dwie bramki, a przy wyniku 2:3 z pierwszego spotkania przystąpi do rewanżu z realnymi szansami na awans do 1/8 finału.
- To był rollercoaster. Ja czuję się dobrze, jestem spokojny - mówił po meczu trener Legii Warszawa Kosta Runjaić, cytowany przez portal legia.net. - Nie zaprezentowaliśmy się dobrze w pierwszej połowie. straciliśmy trzy łatwe gole, rywale pokazali wtedy niezły poziom. Potrzebowaliśmy czasu, by zaadaptować się do sztucznej murawy – grało się inaczej niż na normalnym boisku. Duży szacunek dla drużyny, że wróciliśmy do meczu.
Po fatalnej pierwszej połowie, przegranej aż 0:3, niemiecki trener dokonał w przerwie aż czterech zmian, posyłając na plac gry m.in. Bartosza Kapustkę i Rafała Augustyniaka. Od tego momentu gra Legii uległa wyraźnej poprawie.
- Zawodnicy, którzy weszli na boisko w drugiej części meczu, byli świetni, odważni. To były różne połowy, nie można ich porównać. Po przerwie zagraliśmy o "wszystko albo nic", pokazaliśmy charakter. W Warszawie musimy zagrać dwie takie połowy - nie ukrywał Kosta Runjaić.
Duża fala krytyki po meczu z Molde (2:3) spadła na głowę bramkarza Kacpra Tobiasza, który zawalił drugą i trzecią bramkę dla norweskiej drużyny. Czy to nie spowoduje zmiany w bramce Legii w kolejnych spotkaniach?
- Nie zmienimy naszego stylu pracy. Jesteśmy bardzo szczerzy w środku, mamy proste i jasne komunikaty. Kacper Tobiasz to najmłodszy bramkarz w rozgrywkach Ligi Konferencji Europy, w związku z tym można oczekiwać, że przydarzą się błędy. Oczywiście nie chcemy tego, ale w czwartek to się stało. On zdaje sobie sprawę, że musi dalej ciężko pracować i pozostać pozytywnie nastawiony do pracy. Liczę na jego lepszą dyspozycję, na pewno mógł się lepiej zachować przy drugim golu, ale koledzy również mu nie pomogli. Traciliśmy łatwe bramki, oczekiwałem wyższego poziomu - mówił trener wicemistrza Polski.
- Kacper wiele razy nam pomagał, jedne czy dwie złe interwencje nie powodują, że wraca temat zmiany w bramce, choć być może przyjdzie dzień, że postawię na Dominika Hładuna. Jako zespół popełnialiśmy błędy, choćby Steve Kapuadi źle interweniował. Koniec końców pokazaliśmy charakter, podnieśliśmy się. Przegraliśmy, nie jestem z tego powodu szczęśliwy, ale wciąż mamy szanse na awans - zakończył.
Rewanżowy mecz 1/16 finału Ligi Konferencji Europy Legia Warszawa - Molde odbędzie się w czwartek 22 lutego o godzinie 21:00 na stadionie przy Łazienkowskiej w Warszawie. Relacja na żywo na Sport.pl.