Marek Papszun pozostaje bezrobotny po tym, jak rozstał się z Rakowem Częstochowa. Niedawno pojawiły się informacje, że może objąć reprezentację Łotwy. Doszło nawet do rozmów pomiędzy prezesem tamtejszej federacji a polskim szkoleniowcem. "Uważam to za żart. Jak to się mówi, żadna praca nie hańbi, ale mimo wszystko mam nadzieję, że to się nie wydarzy" - pisał na ten temat Dariusz Dziekanowski w felietonie dla "Przeglądu Sportowego".
I ostatecznie nadzieje byłego reprezentanta Polski się ziściły. W poniedziałek reprezentacja Łotwy oficjalnie poinformowała o zatrudnieniu nowego selekcjonera. Będzie nim Paolo Nicolato, który obejmie kadrę po zwolnionym Dainisie Kazakevicsu.
- Nie jest tajemnicą, że na to stanowisko rozważaliśmy wielu kandydatów. Nicolato ma silną osobowość i zna się na rzeczy. Jestem pewien, że dokonaliśmy właściwego wyboru - powiedział prezes łotewskiej federacji Vadims Lasenko. Paolo Nicolato w przeszłości pracował głównie w młodzieżowych reprezentacjach Włoch. Ostatnio był selekcjonerem kadry U-21. Rozstał się z nią latem zeszłego roku.
Prezes jest wyraźnie zadowolony z zatrudnienia Włocha, ale pojawiły się już pierwsze problemy. Łotewski dziennikarz Paulius Jakelis przekazał, że Nicolato nie zna języka angielskiego i z tego powodu mogą pojawić się kłopoty z komunikacją z piłkarzami.
Reprezentacja Łotwy jest jedną z najsłabszych drużyn narodowych w Europie. W rankingu FIFA zajmuje 137. miejsce (na 210). W zakończonych eliminacjach mistrzostw Europy 2024 wygrała tylko jeden mecz (2:0 z Armenią).
Paolo Nicolato zadebiutuje jako selekcjoner Łotwy już 21 marca. Tego dnia jego drużyna zmierzy się z Cyprem w meczu towarzyskim.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!