• Link został skopiowany

Reprezentant błysnął w meczu upadłych gigantów. Jasny sygnał dla Probierza

Tymoteusz Puchacz nie dał rady przebić się w Unionie Berlin i jest wypożyczany do innych klubów. Były piłkarz Lecha Poznań grał już w Turcji oraz Grecji. Obecnie przebywa w FC Kaiserslautern i choć jego drużyna nie radzi sobie najlepiej, to dla Polaka jest to najlepszy czas od lat. Doczeka się powołania do reprezentacji Polski od Michała Probierza? Właśnie wysłał kolejny poważny sygnał selekcjonerowi. Błysnął w meczu z Schalke 04 Gelsenkirchen, który zakończył sie pogromem.
Tymoteusz Puchacz
Screenshot YT: https://www.youtube.com/watch?v=B395cvdyfWE

Tymoteusz Puchacz został piłkarzem Unionu Berlin w lipcu 2021 roku i od tego czasu jego kariera tak naprawdę stanęła w miejscu. W barwach Unionu rozegrał w tym czasie zaledwie 10 spotkań - tylko jedno w Bundeslidze. Polak miał też problemy z grą na wypożyczeniach w Trabzonsporze i Panathinaikosie.

Zobacz wideo Ślepsk Malow Suwałki wygrywa mecz z Katowicami. Mateusz Czunkiewicz o aspiracjach do play-offów

Puchacz znów błysnął w 2. Bundeslidze. Probierz go powoła?

Nawet wtedy, gdy Puchacz grał rzadko, to zdarzało mu się dostać powołanie do reprezentacji Polski. Teraz jego szanse są więc jeszcze większe, bo od kiedy został wypożyczony do FC Kaiserslautern, to regularnie występuje w pierwszym składzie drużyny z 2. Bundesligi. Zresztą już w listopadzie doczekał się awaryjnego powołania od Michała Probierza na sparing z Łotwą (2:0), choć wtedy cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych.

W tym sezonie Tymoteusza Puchacza ominęły tylko trzy spotkania. Zdarzały mu się już mecze bardzo dobre - jak we wrześniu przeciwko FC Nuernberg, gdy strzelił gola i zanotował asystę, ale najważniejsze jest, że wrócił do regularnej gry. W ostatnim czasie jego FC Kaiserslautern radziło sobie znacznie gorzej. Od 4 listopada przegrało siedem meczów z rzędu i spadło z siódmego na piętnaste miejsce w 2. Bundeslidze. Teraz tę serię udało się przerwać, a Polak miał przy tym udział.

W meczu z Schalke 04 Gelsenkirchen jego zespół wygrał aż 4:1. Puchacz spędził na boisku 88 minut i asystował przy ostatniej bramce. Trzeba powiedzieć, że był to udział symboliczny, bo Aaron Opoku otrzymał piłkę przy linii bocznej, a następnie sam poradził sobie z całą obroną rywali i strzelił ładnego gola z okolic 16. metra, ale Polak mimo wszystko zanotował czwartą asystę w tym sezonie - to najlepszy wynik Puchacza od sezonu 2020/21, gdy sześciokrotnie asystował w barwach Lecha Poznań. 

Bramkę Aarona Opoku, przy której Puchacz zanotował ostatnie podanie, można obejrzeć na poniższym nagraniu od 0:53.

 

Pozostaje tylko liczyć na to, że FC Kaiserslautern już na stałe wróci na dobre tory. Dzięki wygranej z Schalke klub ma obecnie cztery punkty przewagi nad strefą spadkową. Kolejnym rywalem drużyny Puchacza będzie Paderborn 07, czyli obecnie siódma drużyna 2. Bundesligi.

#JedenDzieńDłużej - wygraj wyjątkową aukcję

Nasi siatkarze grają z nami #JedenDzieńDłużej! Z okazji wielkiego finału WOŚP zapraszamy do charytatywnego licytowania kapitalnych pamiątek i niezapomnianych przeżyć. Aleksander Śliwka zaprasza na prawdziwy siatkarski trening, a z ostatniego "złotego" sezonu reprezentacji Kamil Semeniuk ma dla Was swoją meczówkę z podpisami wszystkich kadrowiczów, a poza tym chce się z Wami spotkać przed czerwcową Ligę Narodów i wręczyć Wam bilety VIP.

To kilka z naszych wielu aukcji charytatywnych w ramach tegorocznej akcji #JedenDzieńDłużej - Gazeta.pl dla WOŚP. Wszystkie środki z licytacji trafiają na Wielką Orkiestrę. Zapraszamy do licytowania pomysłów, które przygotowali wasza Gazeta.pl i przyjaciele. [>> LISTA]

Więcej o: