Robert Lewandowski ostatnią ligową bramkę zdobył 10 grudnia w meczu z Gironą (2:3). Od tego czasu czeka na przełamanie w La Liga, choć strzelił trzy gole w rozgrywkach Pucharu Króla i Superpucharu Hiszpanii. Jednak w lidze Xavi ma do niego coraz mniej cierpliwości. Lewandowski nie dokończył żadnego z dwóch ostatnich spotkań.
Zejście z boiska w 63. minucie meczu z Realem Betis nie było niespodzianką. Lewandowski był w tym meczu całkowicie niewidoczny. Nie oddał żadnego strzału, miał piętnaście kontaktów z piłką i tylko pięć celnych podań. Zastąpił go Vitor Roque, czyli wielka nadzieja Barcelony prosto z Brazylii. Na kapitana reprezentacji Polski spadają za to gromy. Niemiecki "Bild" wprost stwierdził, że Xavi upokorzył Lewandowskiego.
Wydaje się, że jeszcze bardziej krytyczni wobec polskiego napastnika są jego rodacy, którzy również go nie oszczędzają w swoich opiniach. Jak reaguje Lewandowski? Cóż, nijak. W jego mediach społecznościowych pojawił się zwyczajowy post o zdobytych trzech punktach, a już następnego dnia opublikował w nich... reklamę rowerów.
Zdaniem Krystiana Dudka - eksperta do spraw wizerunku, wykładowcy Akademii WSB - źle to świadczy o Lewandowskim i jego strategii w mediach społecznościowych.
"Po wczorajszym (niestety kolejnym) fatalnym występie R. Lewandowskiego. Mamy jego reakcję na krytykę. Czy można mieć fatalną strategię PR w SoMe? Można. Więcej reklam, mniej wyczucia, może video z tańcami" - skomentował na Facebooku.
To nie pierwszy raz, gdy krytykuje on Lewandowskiego za fatalną promocję własnej osoby. Zwracał uwagę, że był to jeden z powodów, dla których znalazł się poza najlepszą dziesiątką w plebiscycie Przeglądu Sportowego na sportowca roku - i to mimo tego, że w 2023 został mistrzem Hiszpanii i królem strzelców La Liga.
"Strategia jego komunikacji (wspólnie z żoną) nie wzbudza naturalnej empatii i ciepłych odczuć, a w zasadzie napięcie. Stąd wynik odbieram jak utarcie nosa przez kibiców. Taka marka, taki potencjał i... w zasadzie od lat niewykorzystany. Nie mówiąc o wizerunku międzynarodowym, który przed era Barcelony w zasadzie można ocenić jako prowadzony na 3.5" - pisał Dudek po ogłoszeniu wyników.
Czy Robert Lewandowski odzyska jeszcze sympatię fanów? Wydaje się, że będzie mu o to trudno bez zmian w komunikacji ze światem zewnętrznym. Na pewno pomógłby mu powrót do dobrej formy strzeleckiej. Tylko że to wydaje się coraz mniej prawdopodobne.