Trwający sezon trudno nazwać udanym w wykonaniu Chelsea. Zaledwie 10. miejsce w tabeli na półmetku rozgrywek, a to wszystko po wydaniu setek milionów funtów na nowych piłkarzy. Łyżką miodu w beczce dziegciu są dla zespołu Mauricio Pochettino rozgrywki Pucharu Ligi Angielskiej. W Carabao Cup dotarli już do półfinału i obok Liverpoolu, Fulham i Middlesbrough mają szansę na to trofeum.
O miejsce w finale, który odbędzie się 25 lutego na Wembley, rywalizują z najniżej notowanym w tym zestawieniu zespołem Michaela Carricka. Półfinały Pucharu Ligi Angielskiej odbywają się w formie dwumeczu. We wtorek, na Riverside Stadium, rozegrane zostało pierwsze starcie. Doszło do sensacji.
Mająca duże problemy z kontuzjami Chelsea poważnie potraktowała to spotkanie. W podstawowym składzie wybiegli praktycznie wszyscy podstawowi i dostępni zawodnicy. W gronie rezerwowych został tylko Mychajło Mudryk.
Middlesbrough, plasujące się w środku tabeli Championship, chciało jednak sprawić niespodziankę. I to właśnie gospodarze w 37. minucie objęli prowadzenie. Isaiah Jones pomknął z piłką prawą stroną boiska, ograł Leviego Collwilla i idealnie obsłużył Haydena Hackneya. 21-letni pomocnik z bliskiej odległości pokonał Djordje Petrovicia.
Był to jedyny gol pierwszej połowy, choć goście powinni odpowiedzieć co najmniej trzema trafieniami. Co więcej - powinien być to dublet Cole'a Palmera. Zawodnik, który latem 2023 roku zamienił Manchester City na Chelsea, w ostatnich tygodniach znajduje się w dobrej formie. W Premier League zdobył 8 goli i zanotował 4 asysty.
We wtorkowy wieczór kompletnie tego nie potwierdził. Pierwszą szansę na pokonanie Toma Glovera miał w 31. minucie. Idealnie przechwycił podanie rywala na jego połowie, pobiegł w kierunku bramki, ale uderzył obok słupka. To jednak nic w porównaniu z tym, co stało się w doliczonym czasie. Anglik próbował dobić strzał Enzo Fernandeza, ale z najbliższej odległości przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Po przerwie, mimo zmian dokonanych przez Mauricio Pochettino, wynik nie uległ zmianie. Szansę na wyrównanie zmarnował między innymi rezerwowy Armando Broja. Gospodarze bronili się heroicznie, ale co najważniejsze skutecznie. Sensacja stała się faktem i to Middlesbrough jest bliższe awansu do finału i występu na Wembley.
Drugi półfinał Carabao Cup odbędzie się w środę. Liverpool podejmie Fulham. Rewanże zaplanowano na 23 i 24 stycznia.
Middlesbrough - Chelsea 1:0 (37'Hayden Hackney)