Nino rozpoczynał karierę w brazylijskim Criciuma EC, z którego w zimie 2019 roku został wypożyczony do Fluminense. Po zakończeniu sezonu zdecydowano się go wykupić. Od tamtego czasu był podstawowym defensorem, a ponadto kapitanem drużyny, z którą nie dość, że triumfował w rozgrywkach Copa Libertadores, to doszedł nawet do finału Klubowych Mistrzostw Świata (0:4 z Manchesterem City). Pod koniec 2023 roku zadebiutował również w kadrze narodowej w starciu el. MŚ z Argentyną (0:1).
Bardzo dobra forma 26-latka sprawiła, że zaczęły się nim interesować duże europejskie kluby. Media podawały, że faworytami do zakontraktowania go są kluby Premier League Liverpool, Fulham oraz Nottingham Forest, a ponadto AS Roma. Jak się okazuje, zdecydował się wybrać inaczej.
18 grudnia serwis Championat.com po raz pierwszy poinformował, że Nino znalazł się również na liście życzeń przedstawicieli Zenitu St. Petersburg. Piłkarz nie chciał wówczas wyjeżdżać jednak do Rosji, a dużo bardziej rozważał oferty przenosin do zachodnich krajów Europy. Mimo to ostatecznie zmienił decyzję. "Zenitowi najwyraźniej bardziej, niż komukolwiek zależało na pozyskaniu kapitana Fluminense i przekonał go do przyjęcia oferty" - przekazał portal.
Rzekomo mistrzowie Rosji zaproponowali defensorowi pensję w wysokości dwóch milionów euro rocznie. To przekonało go do odrzucenia dużo bardziej perspektywicznych propozycji i związania się 4,5-letnią umową z zespołem, który przecież nie może rywalizować na arenie międzynarodowej. Fluminense zarobi za niego pięć milionów euro oraz dodatkowy milion wypłacany w bonusach. Biorąc pod uwagę jego wygasający za rok kontrakt, udało się wynegocjować całkiem korzystną kwotę.
Po 18 kolejkach Premier Ligi Zenit zajmuje pozycję wicelidera tabeli z dorobkiem 36 punktów. Liderem jest Krasnodar (38 pkt), natomiast na trzeciej lokacie plasuje się Dynamo Moskwa. Piłkarze Siergieja Siemak powrócą do rozgrywek ligowych 2 marca, kiedy zmierzą się u siebie ze Spartakiem Moskwa.