Cristiano Ronaldo niedługo skończy 39 lat, a mimo to nadal pokazuje wielką klasę na boisku. W kończącym się roku kalendarzowym strzelił 53 gole, co jest najlepszym wynikiem na świecie. 10 z nich zdobył dla reprezentacji Portugalii, którą nadal trudno sobie wyobrazić bez niego.
Napastnik, podobnie jak cała portugalska kadra, wyraźnie odżył po przejęciu zespołu przez selekcjonera Roberto Martineza. Ten gdy tylko mógł, wystawiał Ronaldo w podstawowym składzie i wątpliwe, aby na razie miał z niego rezygnować. Zwłaszcza że sam piłkarz nadal chce grać na najwyższym poziomie.
W rozmowie z Fredrikiem Ljungbergiem, byłym graczem m.in. Arsenalu, Martinez zdradził bardzo interesującą rzecz z początków pracy w Portugalii. Okazuje się, że Ronaldo wskazał, jaki jest jego cel na kolejne lata gry w kadrze.
- Był bardzo blisko 200 meczów, czyli czegoś, czego nikt wcześniej nie dokonał. Odbyłem z nim prywatną rozmowę, mogę zdradzić jedną rzecz. Zapytałem go, czy chce rozegrać 200 spotkań w reprezentacji. Odpowiedział, że interesuje go 250 meczów - wyjawił hiszpański trener.
Aktualnie napastnik ma na koncie 205 występów w drużynie narodowej. Aby dobić do wymarzonego wyniku, musiałby grać w niej jeszcze przez kilka lat - można zatem zakładać, że nie będzie się spieszył z zakończeniem reprezentacyjnej kariery. Jednocześnie powinien liczyć na to, że Portugalia będzie zachodzić bardzo daleko na turniejach mistrzowskich, co w ostatnich latach raczej jej się nie udawało.
Być może zmieni się to podczas przyszłorocznego Euro, w nim Portugalczycy zagrają w grupie z Turcją, Czechami oraz zwycięzcą barażowej ścieżki C. To jednak dosyć odległa perspektywa, na razie Ronaldo koncentruje się na ostatnim tegorocznym spotkaniu, w którym jego Al-Nassr zmierzy się z Al-Taawon (30 grudnia). Będzie to dla niego ostatnia szansa, aby powiększyć dorobek bramkowy w 2023 r.