FC Karnten, FC Lustenau, WAC, Austria Wiedeń, Spezia Calcio, Lech Poznań, Dinamo Zagrzeb, NK Osijek, Trabzonspor i obecnie Union Berlin - tak wygląda trenerskie CV Nenada Bjelicy, który od końcówki listopada pracuje w Bundeslidze. Chorwat nie wygrał żadnego z pozostałych grupowych meczów w Lidze Mistrzów (1:1 ze Sportingiem Braga i 2:3 z Realem Madryt), ale zaczął przygodę w lidze niemieckiej od pokonania 3:1 Borussii Moenchengladbach i 2:0 FC Koeln. W Polsce Bjelica jest dobrze wspominany, co ostatnio regularnie odbijało się na liczbie plotek łączących go z naszą reprezentacją.
Bjelica rozmawiał z Viaplay przed meczem Unionu z FC Koeln (2:0). Chorwat odniósł się do plotek, które regularnie łączyły go z objęciem reprezentacji Polski. - Nie było żadnego kontaktu, nie rozmawiałem z nikim z polskiej federacji. Koncentruję się w pełni na pracy w klubie, ale oczywiście jeśli przyszłaby taka oferta ze znaczącej europejskiej federacji, jak Polska czy Chorwacja, to naturalnie byłbym tym zainteresowany i mógłbym się zastanowić, co byłoby dla mnie najlepszym rozwiązaniem. Wiem, że moje nazwisko pojawia się w polskich mediach, ale nikt się do mnie w tym kontekście nie zgłaszał - powiedział.
Chętnie Bjelicę w roli selekcjonera Polaków widział m.in. Bożydar Iwanow. - Byłbym za tym, żeby spotkać się z Bjelicą, który: mówi po polsku, pracował u nas, był dwa razy blisko mistrzostwa Polski oraz osiągał sukcesy jako piłkarz. To byłby człowiek, który już zna realia polskiego futbolu - stwierdził dziennikarz. Sam Bjelica mówił w grudniu zeszłego roku, że oferta od PZPN-u byłaby dla niego "zaszczytem i wyzwaniem". - Jeśli jestem wymieniany jako kandydat na selekcjonera tak wspaniałego kraju, to jest to dla mnie zaszczyt - komentował.
We wspomnianym wywiadzie Bjelica odniósł się też do zmiany trenera w Lechu Poznań. Chorwat pracował jako trener klubu z Wielkopolski w latach 2016-2018. - Pilnie śledzę poczynania Lecha. Przeczytałem, że zmienili trenera, który w poprzednim sezonie osiągał z nimi znakomite wyniki i odnosił sukcesy w Europie. Ale tak to bywa w piłce. Trzeba pogodzić się z tym, że zdarzają się takie sytuacje, ale oczywiście życzę Lechowi wszystkiego, co najlepsze. Mam kontakt w zasadzie ze wszystkimi w klubie. Wielu ludzi w klubie pisało do mnie z gratulacjami po tym, jak zostałem trenerem Unionu - powiedział Bjelica.
Lech pod wodzą Bjelicy wygrał Superpuchar Polski, raz dotarł do finału krajowego pucharu, a także dwukrotnie zajął trzecie miejsce. W eliminacjach do Ligi Europy w sezonie 17/18 Lech odpadł w III rundzie po dwumeczu z Utrechtem (2:2, brak awansu przez gole na wyjeździe).