Sceny w 9. lidze Europy! Prezydent klubu urządził sędziemu lincz na boisku [WIDEO]

Wielki skandal w lidze tureckiej! Po zakończeniu meczu Ankaragucu (klub Rafała Gikiewicza) z Rizesporem (1:1) na murawie stołecznego klubu został pobity sędzia spotkania, Halil Umut Meler. I to przez kogo! Pierwszy cios zadał mu prezydent klubu z Ankary, a później leżącego na ziemi arbitra kopał jego ochroniarz.

"Czarny dzień tureckiej piłki. To jakiś cyrk, zoo" - słyszymy z Turcji po poniedziałkowym meczu Ankaragucu z Rizesporem, zakończonym remisem 1:1. Bo choć emocje piłkarskie w tym spotkaniu były do samego końca, to jednak i tak zostało to przyćmione po wydarzeniach tuż po końcowym gwizdki sędziego Halila Umuta Melera. 

Zobacz wideo Listkiewicz dostał kontrę. Jaśniej się nie da. "Tragedia ludzka i groby"

Wielki skandal w Turcji. Prezydent klubu pobił sędziego na murawie! "Cyrk i zoo. Czarny dzień dla tureckiej piłki"

To miał być normalny mecz drużyn ze środka tabeli tureckiej Super Lig (9. ligi w europejskim rankingu), jakim jest zarówno Ankaragucu Rafała Gikiewicza, jak i Rizespor. Gospodarze byli bardzo blisko zwycięstwa, bowiem aż do doliczonego czasu gry prowadzili po golu Rumuna Olimpiu Vasile Morutana.

Sędzia Meler miał sporo pracy - na początku spotkania z powodu zagrania ręką anulował gola autorstwa napastnika Ankaragucu Alego Sowe'a, a później pokazał aż dziesięć żółtych i dwie czerwone kartki - najpierw dla wspomnianego Sowa'a w 56. minucie, a następnie dla Emira Hana Topcu z Rizesporu w doliczonym czasie. Tuż po utracie zawodnika Rizespor potrafił jednak doprowadzić do remisu. Do bramki gospodarzy trafił Argentyńczyk Adolfo Gaich i mecz zakończył się wynikiem 1:1.

Tuż po ostatnim gwizdku doszło jednak do skandalicznych scen. Gdy jeszcze na murawie przebywali piłkarze i sędziowie, wparował na nią wściekły prezydent Ankaragucu Faruk Koca i wyprowadził potężny prawy sierpowy w twarz sędziego Melera. Gdy ten momentalnie padł na murawę, dopadł do niego ochroniarz Kocy i kilkakrotnie go kopnął. Być może doszłoby do więcej, gdyby do prezydenta i ochroniarza nie dopadli zawodnicy i członkowie obu zespołów, a także pozostali sędziowie, oddzielając ich od poszkodowanego sędziego.

Z tego, co się dowiedzieliśmy, zaszokowani atakiem na arbitra były również obie drużyny, gdyż w trakcie spotkania nie wydarzył się żaden skandal z udziałem sędziego, który mógłby doprowadzić do tak skandalicznego zachowania Kocy. Tak z kolei wyglądała twarz sędziego Halila Umuta Melera po tym zdarzeniu:

Po takim wydarzeniu Ankaragucu może zostać wyrzucone z tureckiej Super Lig, bowiem mamy do czynienia z sytuacją absolutnie bez precedensu na takim poziomie rozgrywek. Co więcej, sprawy z pewnością nie zostawi także UEFA. 37-letni Halil Umut Meler to arbiter międzynarodowy z najwyższej grupy UEFA Elite, do której należy także Szymon Marciniak.

To oznacza, że turecki sędzia jest obsadzany do najważniejszych rozgrywek europejskich, w tym do meczów Ligi Mistrzów, które Meler sędziował już w tej edycji aż trzy. Były to spotkania Benfiki Lizbona z Red Bullem Salzburg (0:2), Realu Madryt z Bragą (3:0) oraz Lazio Rzym z Celtikiem Glasgow (2:0). 

Na tę sytuację zareagował już turecki związek sędziów, który odmówił wyznaczenia sędziów na kolejne mecze ligowe. Turecka federacja TFF zwołała z kolei nadzwyczajne posiedzenie, na którym prawdopodobnie dojdzie do odwołania najbliższej kolejki Super Ligi i być może także do ukarania Kocy oraz Ankaragucu.

Minister spraw wewnętrznych Turcji poinformował oficjalna, że Faruk Koca trafił do szpitala (nie wiadomo z jakiego powodu), ale gdy wydobrzeje, ma trafić do aresztu. Oprócz ukarania przez federację z pewnością czeka go również sprawa karna. Koca dwukrotnie był członkiem tureckiego parlamentu. Według tureckich mediów cała sytuacja na stadionie w Ankarze rozwścieczyła nawet prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana. 

Po piętnastu kolejkach Ankaragucu prowadzone przez legendę tureckiej piłki Emre Belozoglu zajmuje 11. miejsce w Super Lig z dorobkiem 18 punktów. Polski bramkarz Rafał Gikiewicz jest tam jednak na razie rezerwowym, a w bramce klubu z Ankary częściej widywany jest miejscowy golkiper Bahadir Gungordu.

Więcej o: