Przez te kilkanaście minut gra była chaotyczna, zawodnicy i sędziowie mieli trudności z dostrzeżeniem linii, piłki, a nawet graczy Puszczy, którzy byli w białych strojach.
Sędzia Patryk Gryckiewicz zaprosił piłkarzy do tunelu po zaledwie 15 minutach meczu. Porządkowi wzięli łopaty i rozpoczęli odśnieżanie. W tym czasie trenerzy Aleksandar Vuković i Tomasz Tułacz rozpoczęli rozmowy z delegatem Ekstraklasy, czy jest sens kontynuowania spotkania w takich warunkach. W krótkiej rozmowie z Canal+ Sport trener Piasta przyznał, że nie widzi możliwości, by dograć dzisiaj ten mecz.
Praca porządkowy szła jednak na marne, bo wciąż mieliśmy nad stadionem w Gliwicach obfite opady śniegu, które w mgnieniu oka na nowo zasypywały odśnieżone fragmenty murawy.
Ostatecznie oba kluby i delegaci ligi podjęli wspólnie decyzję, że spotkanie zostało oficjalnie przełożone na inny, na razie nieznany termin. Ma on zostać podany w następnym tygodniu.
Przed tym meczem Piast zajmował 12. miejsce w tabeli z dorobkiem 18 punktów. Z kolei Puszcza była w strefie spadkowej, z dwoma punktami straty do gliwiczan.
To już drugie sobotnie spotkanie Ekstraklasy, które zostało przełożone z powodu niekorzystnej pogody. Obfite opady śniegu wymusiły przełożenie meczu Stali Mielec z ŁKS-em Łódź. Tu decyzja została podjęta jeszcze przed rozpoczęciem gry.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!