Piłkarskie jaja. Polski bramkarz w roli głównej. Hit [WIDEO]

Na co dzień przywykliśmy do fantastycznych interwencji i pochwał dla Wojciecha Szczęsnego, Łukasza Skorupskiego, Marcina Bułki czy Kamila Grabary. Bramkarzom reprezentacji Polski na pewno nie zagrozi 27-letni bramkarz Wycombe Wanderers - Maksymilian Stryjek. Zawodnik, który od dekady broni na Wyspach Brytyjskich, we wtorkowym meczu League One popełnił kuriozalny błąd. Czegoś takiego na pewno jeszcze nie widzieliście.

- Jestem młodym trenerem, mam 39 lat, ale mimo to sporo już w futbolu widziałem. Czegoś takiego jak to, jeszcze nie. Trudno zrozumieć, co tam się wydarzyło - po meczu Barnsley - Wycombe Wanderers (1:0) powiedział trener gości - Matt Bloomfield.

Zobacz wideo Michał Probierz wykorzystał pomidora. Ależ pewność siebie!

W ten sposób szkoleniowiec skomentował bramkę, jaką jego zespół stracił w doliczonym czasie gry wtorkowego meczu League 1. I z Bloomfieldem rzeczywiście trudno się nie zgodzić. Napisać, że był to gol kuriozalny, to nic nie napisać.

Negatywnym bohaterem sytuacji był polski bramkarz - Maksymilian Stryjek. 27-latek w doliczonym czasie drugiej połowy wyraźnie grał na czas. Stryjek, mając mnóstwo miejsca, spokojnie czekał, aż podbiegnie do niego napastnik Barnsley - Sam Cosgrove.

26-latek dopadł do Stryjka, ale zrobił to na tyle agresywnie, że wpadł w bramkarza. Polak upadł na murawę i wypuścił piłkę z rąk. Cosgrove przejął piłkę i ze spokojem wbił ją z bliska do bramki. Anglik początkowo nawet nie cieszył się z gola, zapewne spodziewając się, że sędzia odgwiżdże faul. Tak się jednak nie stało, dzięki czemu Barnsley wygrało 1:0.

Kuriozalny błąd Polaka w Anglii

- Okoliczności były bardzo rozczarowujące. Zwykle gdy napastnik wbiega w bramkarza, sędzia dyktuje rzut wolny. Z drugiej strony bramkarz powinien być zainteresowany piłką i pewnie ją chwycić. Jestem bardzo sfrustrowany - powiedział Bloomfield.

Dla jego drużyny była to trzecia z rzędu porażka w lidze. Wycombe, które zajmuje 15. miejsce w tabeli, ostatni raz w League 1 wygrało 7 października, gdy ograło na wyjeździe Fleetwood (4:1). Barnsley to zaś siódmy zespół tabeli, który ma dziewięć punktów więcej od Wycombe.

Stryjek, który popełnił katastrofalny błąd, na Wyspach gra od 10 lat. 27-letni dziś zawodnik wyjechał do Sunderlandu po tym, jak zdał testy, na które został zaproszony jako bramkarz Polonii Warszawa. Wychowanek Agrykoli nigdy nie zadebiutował w pierwszej drużynie Sunderlundu.

Ten wypożyczał go kolejno do Boston United, Accrington Stanley oraz Eastleigh, które sprowadziło Stryjka na stałe w 2019 r. Zanim Polak trafił do Wycombe Wanderers, grał jeszcze w szkockim Livingston. Stryjek to były młodzieżowy reprezentant Polski, który grał w kadrach U-17, U-18 oraz U-19.

Więcej o: