Z pewnością Michał Probierz zaskoczył bardzo wielu kibiców, ekspertów i dziennikarzy, powołując Patryka Pedę za zgrupowania pierwszej reprezentacji. 21-letni obrońca na co dzień występuje w zespole SPAL, który niedawno grał w Serie A, jednak teraz walczy o utrzymanie na trzecim poziomie rozgrywkowym we Włoszech. Z perspektywy czasu można stwierdzić, że Peda zdał egzamin w meczach reprezentacji Polski. Najwyraźniej defensor podbudował się występami w kadrze, ponieważ zaledwie kilka dni po powrocie ze zgrupowania błyszczy w klubowych rozgrywkach.
W sobotę 25 listopada w 15. kolejce Serie C SPAL zmierzyło się u siebie z Anconą. Już w 6. minucie goście otworzyli wynik spotkania, strzelając gola na 1:0, którego autorem był Lorenzo Paolucci. Zaledwie siedem minut później do wyrównania doprowadził wspomniany Patryk Peda. Była to druga bramka reprezentanta Polski w obecnym sezonie. Wcześniej 11 października trafił w meczu przeciwko Lucchese. Oprócz tego 21-latek we wszystkich rozgrywkach dołożył jeszcze dwie asysty w dziesięciu rozegranych spotkaniach.
W drugiej połowie, dokładnie w 69 minucie, dzięki trafieniu Marco Rosafio gospodarze prowadzili 2:1 i wydawało się, że w końcu odniosą zwycięstwo w lidze. Ich radość trwała zaledwie osiem minut. Wówczas bramkę wyrównującą zdobył Alberto Spagnoli. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:2, a piłkarze SAPL mogą pluć sobie w brodę, że nie udało im się zgarnąć kompletu punktów. Zespół Pedy nie wygrał w Serie C od 26 października i obecnie z 13. punktami znajduje się na 18. miejscu w tabeli. Do wyjścia ze strefy spadkowej brakuje im dwóch oczek.
Reprezentacja Polski w ostatnim meczu eliminacji do mistrzostw Europy zremisowała z Czechami 1:1, przez co o udział w turnieju zagra w marcowych barażach. W tym spotkaniu na boisku w drugiej połowie pojawił się Patryk Peda, jednak obrońca został zmieniony pod koniec starcia.
- To bolesne, ale Patryk Peda wiedział o tym wcześniej. Powiedziałem mu, że jeżeli taka sytuacja będzie miała miejsce, to tak zrobimy, bo chcieliśmy już nawet czwórką napastników grać i zaryzykować totalnie, żeby zdobyć bramkę. Żałujemy bardzo, że się nie udało - mówił selekcjoner. Wielu ekspertów mocno krytykuje decyzję Probierza, twierdząc, że piłkarz z trzeciej ligi nie ma prawa grać w reprezentacji Polski. Mimo to szkoleniowiec pozostaje nieugięty, o czym świadczy dwukrotne powołanie Pedy na ostatnie zgrupowania.