Xabi Alonso wyrobił sobie renomę jako znakomity rozgrywający, słynący z kapitalnych podań. Wszędzie, gdzie grał, stawał się kluczową postacią. Bask zaczynał w Realu Sociedad, a latem 2004 roku za 15 mln euro dołączył do Liverpoolu. I już w pierwszym sezonie wygrał Ligę Mistrzów. Puchar Europy zdobył także w 2014 roku jako gracz Realu Madryt, z którym sięgnął też po mistrzostwo kraju (2012), Puchar Hiszpanii (2011 i 2014) i Superpuchar Europy. Ostatnie lata kariery spędził w Bayernie Monachium, gdzie wygrał m.in. trzy mistrzostwa Niemiec. Wielkie sukcesy świętował także z kadrą z Hiszpanii, z którą wygrał mundial w 2010 roku i dwukrotnie Euro (2008 i 2012).
Teraz Xabi Alonso spełnia się w trenerce. Najpierw fachu uczył się w młodzieżowym zespole Realu, a potem w rezerwach Realu, ale z Sociedad. W październiku 2022 r. został szkoleniowcem Bayeru Leverkusen. W zeszłym sezonie awansował z nim do półfinału Ligi Europy, a dziś jest na czele Bundesligi. Bayern ma 10 zwycięstw i jeden remis.
I właśnie te dobre wyniki oraz przeszłość Hiszpana sprawiają, że był głównym kandydatem do objęcia Realu. Rzecz jasna, po tym jak odejdzie Carlo Ancelotti, którego umowa wygasa latem 30 czerwca 2024 r..
Ale sytuacja się zmieniła. Nawet hiszpańskie El Chiringuito TV twierdzi, że Xabi Alonso obejmie Bayern Monachium, który latem będzie chciał pożegnać Thomasa Tuchela. Oczywiście, jest dopiero listopad i sytuacja może się zmienić, bo wiosną Tuchel może mieć silne argumenty, by zostać na kolejne lata w Monachium. Ale na dziś - scenariusz hiszpańskich dziennikarzy - wydaje się realny.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!