Spotkania Brazylii z Argentyną od zawsze wzbudzają wielkie emocje. Teraz obie drużyny rywalizują w południowoamerykańskich eliminacjach do mistrzostw świata 2026, a w środową noc rozegrały pierwszy bezpośredni mecz. Ostatecznie zakończył się on triumfem zespołu Lionela Scaloniego (1:0). Atmosfera na murawie Maracany była bardzo napięta, o czym świadczy też liczba fauli - aż 42.
Piłkarzom najprawdopodobniej udzieliły się nastroje kibiców, którzy wywołali zamieszki na stadionie tuż przed starciem, przez co mecz został opóźniony o ponad pół godziny. Teraz do sieci trafiają kolejne nagrania obnażające zachowania fanów. Okazuje się, że nie tylko kibice się nie popisali. Dość kontrowersyjnie zachował się również Angel Di Maria.
Do incydentu z udziałem zawodnika Benfiki doszło chwilę po tym, jak argentyńscy sympatycy starli się z brazylijską policją. Fani rzucali stadionowymi krzesełkami, na co służby zareagowały bezwzględnie i użyły pałek. Takie zachowanie stróżów prawa nie spodobało się piłkarzom gości i niektórzy podbiegli nawet do trybun, by na własną rękę ich powstrzymać. Tak postąpił m.in. Emiliano Martinez.
Inni gracze zdecydowali się po prostu zejść do szatni. W ich gronie znalazł się właśnie Angel Di Maria. I to w drodze do tunelu Argentyńczyk dał się sprowokować kibicowi. Wówczas jeden z fanów rzucił w kierunku zawodników Scaloniego kubek z piwem. Ci natychmiast się zatrzymali i podnieśli głowy, by zlokalizować dowcipnisia. Spojrzeli na niego wymownie, a nawet rzucili w jego stronę kilka słów.
Na tym się jednak nie skończyło. Do akcji wkroczył Di Maria. Argentyńczyk podszedł bliżej trybuny, a następnie splunął w kierunku kibica. Incydent na kamerze zarejestrował jeden z fanów i opublikował w mediach społecznościowych.
Tego wieczora doszło nie tylko do starcia kibiców z policjantami czy sympatyków Brazylii z piłkarzami Argentyny. Duże emocje panowały też na murawie, gdzie wybuchła awantura, a jej głównym "bohaterem" został Leo Messi.
Wszystko zaczęło się jednak od Rodrygo, który był niezadowolony, że Argentyńczycy schodzą do szatni ze względu na zamieszki. Miał wtedy rzucić w kierunku Rodrigo De Paula, że jego koledzy z drużyny są "g****m". Do akcji wkroczył wówczas piłkarz Interu Miami, który rzekomo zripostował Brazylijczyka. "Dlaczego jesteśmy g*****? Jesteśmy mistrzami świata. Lepiej uważaj, co mówisz" - miał powiedzieć 36-latek, cytowany przez "Mundo Deportivo".
Dzięki zwycięstwu Argentyna przewodzi w eliminacyjnej tabeli z dorobkiem 15 punktów. Brazylia jest dopiero szósta i ma tylko siedem punktów na koncie. Drugi bezpośredni mecz tych drużyn w ramach el. zostanie rozegrany dopiero 25 marca 2025 roku.