W wieku 30 lat zmarł Charlie Batcup, zawodnik walijskiego AFC Pontlliw z okolic Swansea, które na co dzień występuje w rozgrywkach Carmarthenshire Premier League. Wszystko wydarzyło się w czasie podróży mężczyzny do Amsterdamu. Nie jest znana przyczyna śmierci 30-latka, a jego rodzina otrzymuje wsparcie od brytyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych.
"Nie do końca wierzę, że to piszę, ale mój brat Charlie nie żyje. Wszyscy byliśmy w Amsterdamie i odwiedziliśmy tę kawiarnię. Ale to ty musiałeś źle postąpić i zrobić to, co zrobiłeś. Byłeś sercem klubu piłkarskiego i wioski Pontlliw. Teraz gdy cię nie ma, w życiu wielu ludzi pojawi się pustka. [...] Kocham cię tak bardzo Charlie, że chciałbym móc ci to jeszcze raz powiedzieć osobiście. Spoczywaj w pokoju bracie. Będzie mi cię ogromnie brakować do końca życia" - przekazał w mediach społecznościowych brat zmarłego Josh Batcup cytowany przez "Daily Mail". Brytyjskie media zwracają uwagę na zagadkowe słowa o "złym postąpieniu", ale nie wiadomo na razie, co miał na myśli autor tych słów.
Swojego zawodnika pożegnał także AFC Pontlliw. "Ze złamanym i wstrząśniętym sercem informujemy, że zmarł nasz drogi przyjaciel, człowiek klubu i zawodnik Charlie Batcup. Charlie był dużą częścią klubu w sposób, którego nie da się opisać słowami. Jego odejście pozostawiło w naszym klubie ogromną pustkę, której nigdy nie będziemy w stanie zastąpić" - napisano w mediach społecznościowych zespołu.
- Wspieramy rodzinę zmarłego w Holandii Brytyjczyka i pozostajemy w kontakcie z lokalnymi władzami - przekazał w krótkim komunikacie rzecznik brytyjskiego MSZ cytowany przez "Daily Mail".