Reprezentacja Polski po remisie 1:1 z Czechami straciła szansę na bezpośredni awans na mistrzostwa Europy. Aby dostać się na ten turniej, musi przebrnąć przez baraże, które odbędą się w marcu. Jednym z potencjalnych rywali Polaków jest Estonia. Drużyna ta fatalnie spisuje się w trwających eliminacjach i zamyka tabelę grupy F z jednym punktem na koncie.
W niedzielę o 18:00 zmierzyła się na wyjeździe ze Szwecją, która również rozczarowuje w ostatnim czasie. Kilka dni temu przegrała aż 0:3 z Azerbejdżanem. Obecnie ma siedem punktów na koncie i zajmuje trzecie miejsce. Niedzielne starcie rozpoczęła dużo lepiej i już pierwszych minutach mogła objąć prowadzenie. Viktor Gyokeres oraz Viktor Claesson mieli doskonałe sytuacje, ale piłka po ich uderzeniach odbiła się od poprzeczki.
Szwedzi w dalszej części gry nadal mieli przewagę i wreszcie przyniosło to skutki. W 22. minucie gola strzelił Viktor Claesson po uderzeniu głową. Szwedzi wyraźnie przeważali i starali się podwyższyć prowadzenie. Estończycy natomiast skupiali się niemal wyłącznie na obronie i oddali zaledwie jeden strzał. Ostatecznie do przerwy więcej bramek już nie padło.
W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Niedługo po wznowieniu gry Szwedzi mieli doskonałe okazje do podwyższenia prowadzenia, ale dwukrotnie świetnie interweniował Karl Hein. W 55. minucie gospodarze dopięli swego. Po pięknej akcji piłkę do siatki wpakował Emil Forsberg. Estończycy byli kompletnie bezradni i niemal cały mecz zepchnięci do defensywy.
Szwedzi natomiast kontynuowali ataki. Nie przyniosły już one jednak żadnych efektów i ostatecznie spotkanie zakończyło się ich zwycięstwem 2:0. Rywale spisali się fatalnie i oddali tylko jeden niecelny strzał. To dobre wieści dla Polaków, ponieważ Estończycy nie wydają się drużyną, która mogłaby sprawić problemy naszej kadrze.
Szwecja 2:0 Estonia
Strzelcy: Viktor Claesson (22'), Emil Forsberg (55')
Wynik ten nie zmienił sytuacji drużyn w grupie. Szwedzi obecnie mają 10 punktów na koncie i nadal zajmują trzecie miejsce. Estonia natomiast pozostaje ostatnia z dorobkiem jednego punktu.