Adrian Benedyczak i jego Parma w poprzednim sezonie niemal do samego końca bili się o awans do Serie A. Wtedy włoski zespół z Polakiem w składzie odpadł w półfinale play-offów o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej na Półwyspie Apenińskim. W tym sezonie także jest podstawowym zawodnikiem swojego zespołu, który znowu będzie próbował wywalczyć awans do Serie A.
W niedzielne popołudnie Parma zagrała na wyjeździe z Lecco. W pierwszym składzie liderów Serie B wyszedł Adrian Benedyczak, który już w 12. minucie wpisał się na listę strzelców. 22-latek podszedł do wykonania rzutu karnego i spokojnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy.
Niestety dla Parmy i Benedyczaka - jego zespół przegrywał do przerwy 1:2 po golach Andrija Novakovicha i Nicoli Buso. Jakby tego było mało, to w 31. minucie Hernani zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę i Parma do końca meczu grała w osłabieniu. W drugiej połowie oba zespoły dołożyły po golu i ostatecznie Lecco wygrało u siebie 3:2.
Jednocześnie Parma dalej przewodzi w tabeli Serie B z 29 punktami na koncie po 13 kolejkach. Zaś Adrian Benedyczak ma siedem trafień w tych rozgrywkach i ma dwa gole mniej od pierwszego Massimo Cody z Cremonese.
W sumie zawodnik Parmy ma osiem bramek i jedną asystę w 14 meczach swojego zespołu w Serie B oraz Pucharze Włoch. Teraz uda się na listopadowe mecze reprezentacji Polski z Czechami (17 listopada) i Łotwą (21 listopada), licząc, że Michał Probierz da mu szansę zadebiutowania w narodowych barwach.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!