Po inwazji na Ukrainę Rosja została wykluczona ze wszystkich rozgrywek organizowanych przez UEFA oraz FIFA. Reprezentacji pozostają jedynie mecze towarzyskie. Mało kto chce jednak grać z Rosjanami i do tej pory mierzyli się z takimi drużynami jak między innymi Kirgistan i Kenia.
Ostatnio sankcje miały być nieco zluzowane. UEFA oraz FIFA planowały podjąć decyzję o dopuszczeniu reprezentacji U-17 do międzynarodowych rozgrywek pod warunkiem, że będą grać bez flagi oraz państwowego hymnu. Finalnie organizacje wycofały się z tego pomysłu. Z tego powodu w Rosji coraz więcej mówi się o przenosinach do federacji AFC (Azja). Na ten temat wypowiedział się Andriej Arszawin i ironizował o wspomnianych sankcjach.
- Nie brnąłbym w to. Na przykład Australia czy Japonia odmówią gry z nami. I co wtedy? Czy będziemy walczyć do ćwierćfinału bez flagi i hymnu? Wtedy powiedzą Ci, żebyś grał bez koszulki i spodenek. Co wtedy zrobimy? - powiedział w rozmowie z portalem Sport-Express.ru.
Andriej Arszawin w przeszłości grał między innymi w Arsenalu. W wywiadzie wspomniał także o Londynie. - Odwiedziłem już Petersburg. Wiele osób pytało mnie: "Jak tam Londyn?" Chciałbym odpowiedzieć coś na temat "gnijącego Zachodu", ale tak nie jest. Londyn zawsze pozostaje taki, jaki jest. Zawsze jest dobry, czy 20 lat temu, czy teraz - dodał.
W październiku Rosja zmierzyła się z Kamerunem (1:0) i Kenią (2:2). Niedługo może rozegrać kolejny mecz z afrykańską reprezentacją. Mowa o Egipcie. - Oczywiście chcielibyśmy rozegrać kolejny mecz towarzyski z reprezentacją Rosji. Jest to możliwe w przyszłości - powiedział sekretarz generalny Egipskiego Związku Piłki Nożnej Walid El-Attar. Wcześniej Rosjanie grali dwukrotnie z Egiptem U-23 (1:1, 1:2).