Kiedy w marcu 2022 roku Polska pokonała Szwecję (2:0) i awansowała na mundial w Katarze, Jakub Moder był niezbędnym elementem naszej kadry. Niestety kilka tygodni później zerwał więzadła krzyżowe w kolanie i czekała go długotrwała rehabilitacja. I choć sam zapowiadał, że wróci do gry najszybciej, jak to będzie możliwe i chce wystąpić na MŚ 2022, to finalnie jego powrót na boisko znacznie się opóźnił. Finalnie stracił aż 1,5 roku, ale ostatnio wreszcie wybiegł na murawę.
Portal Meczyki.pl poinformował w niedzielę, że Moder znajdzie się w składzie na mecz Brighton U-21 z Arsenalem. Doniesienia te okazały się prawdą, ale pomocnik przebywał na boisku zaledwie 31 minut. Nie było jednak żadnego zagrożenia, a taki ruch był już wcześniej zaplanowany, aby nie przeciążać 24-latka.
Nowe wieści w tej sprawie przekazał w środę Tomasz Włodarczyk. "Jakub Moder ma zagrać w piątek kolejne 45 minut. Tym razem przeciwko Aston Villi w Premier League 2. Brighton powoli przywraca go do życia" - napisał na Twitterze.
Rzekomo Moder ma rozpocząć spotkanie w podstawowym składzie i najprawdopodobniej będzie przebywał na murawie więcej, niż w niedzielnym starciu. Planowo ma to być 45 minut. Tym samym można zakładać, że w każdym kolejnym spotkaniu liczba minut będzie regularnie zwiększana, aby doprowadzić go do pełnej sprawności.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Moder został wykupiony przez Brighton z Lecha Poznań w październiku 2020 roku za 11 milionów euro. Od tamtej pory rozegrał dla angielskiego zespołu 45 meczów, w których strzelił dwa gole i zanotował cztery asysty. Mimo że nie wiadomo, kiedy dokładnie piłkarz powróci do Premier League, to jego zespół w połowie września zgłosił go do rozgrywek.