Po nieudanej przygodzie w PSG Leo Messi zaskoczył piłkarski świat i w lipcu podpisał kontrakt z Interem Miami. Tym samym zakończył spekulacje na temat jego rzekomego powrotu do FC Barcelony. Mimo że jego umowa wygasa dopiero z końcem czerwca 2025 roku, to Argentyńczyk chciałby ostatni raz pożegnać się z kibicami klubu, który dał mu największą sławę.
Messi po raz ósmy w karierze odebrał w poniedziałek w Theatre du Chatelet nagrodę "France Football" dla najlepszego piłkarza roku, wyprzedzając w rankingu m.in. Erlinga Haalanda oraz Kyliana Mbappe. Tuż po zakończeniu ceremonii wręczenia Złotej Piłki 36-latek wziął udział w konferencji prasowej, podczas której został zapytany o potencjalny powrót do FC Barcelony.
- Poczułem się dziwnie, kiedy odchodziłem. Nie jest łatwo opuszczać klub w taki sposób po tym wszystkim, co razem przeżyliśmy. Zasługuję na to, aby móc pożegnać się z kibicami. Barcelona jest moim domem, kocham ten klub i ludzi, którzy są z nim związani. Jeśli zostanie zorganizowany mecz na moją cześć, to będę szczęśliwy, biorąc w nim udział - powiedział, cytowany przez ESPN.
Mimo że Argentyńczyk chciałby pożegnać się z fanami FC Barcelony, to aktualnie stara się o tym nie myśleć, ponieważ skupia się na grze dla Interu Miami. Zaznaczył jednak, że w przyszłości chciałby zamieszkać w Barcelonie. "W piłce nożnej jest wiele zwrotów akcji i wszystko może się zdarzyć, ale dzisiaj nie jest to coś, co przykuwa moją uwagę" - stwierdził.
"Mogę wrócić. Zamierzam mieszkać w Barcelonie, to miasto, które pozwoliło mi się rozwijać. FC Barcelona to klub, który dał mi wszystko. W przyszłości mogę z nim współpracować. Nie wiem, ile pozostało mi jeszcze czasu na boisku, ale bez wątpienia chcę się nim cieszyć. Do końca życia będę jednak połączony z tym klubem" - podsumował.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Nie tak dawno dyrektor sportowy FC Barcelony Deco potwierdził, że są plany zorganizowania dla Messiego pożegnalnego meczu. - Myślę, że będzie to pożegnalny mecz, ale raczej już na nowym stadionie, gdy będzie gotowy. (...) Nie wiem jednak kiedy to się stanie. Gra i mam nadzieję, że będzie grał jeszcze wiele lat, bo ludzie, którzy lubią piłkę nożną będą szczęśliwi, mogąc widzieć go na murawie - wyjaśnił.