Jan Bednarek w zeszłym sezonie spadł z Southampton z Premier League. Mogło się wydawać, że w tej sytuacji będzie szukała nowego klubu, ale zdecydował się zostać i pomóc w walce o awans. Od początku rozgrywek jest podstawowym zawodnikiem.
Polski obrońca miał przeciętny start, ale teraz spisuje się coraz lepiej. W ostatnim meczu ligowym z Birmingham City (3:1) grał się na tyle dobrze, że wybrano go najlepszym zawodnikiem spotkania. To dla niego tym istotniejsze, że był obserwowany przez sztab Michała Probierza.
Po spotkaniu Russell Martin, trener Southampton, nie mógł się nachwalić Bednarka. - Janny B (tak określił Polaka - red.), uwielbiam go. Naprawdę sprawiało mi radość obserwowanie, jak w ciągu kilku ostatnich tygodni się rozwinął. Jest szefem na boisku. Mówi zawodnikom, jak mają się ustawić. Aby robić to na boisku, potrzeba dużej odwagi. (...) Staje się prawdziwym liderem - powiedział, cytowany przez brytyjskie "Daily Echo".
Martin przyznał, że spędza dużo czasu na rozmowach z 27-latkiem. To dlatego, że chce mu wskazać, co jeszcze może poprawić. Ich współpraca układa się bardzo dobrze. - Omawiam z nim pewne elementy jego gry, ponieważ uważam, że może je ulepszyć. Jedyną rzeczą, o którą można prosić gracza, jest to, aby był otwarty. On jest naprawdę inteligentny i elokwentny. Chce być częścią tego procesu i odgrywa w nim ważną rolę. To była właściwa decyzja (aby na niego postawić - red.), (z Birmingham - red.) był niesamowity - wyjaśnił. Trener Southampton był "zawiedziony", że dobra gra Bednarka i pozostałych obrońców nie pozwoliła im się cieszyć z czystego konta.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
W tym sezonie Jan Bednarek rozegrał 13 meczów w barwach Southampton, strzelił w nich jednego gola. Kolejnymi dobrymi występami może zapracować na powrót do reprezentacji Polski - Probierz nie powołał go na październikowe spotkania z Wyspami Owczymi (2:0) i Mołdawią (1:1).
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!