W trakcie eliminacji Ligi Konferencji Legia Warszawa zmierzyła się z różnymi rywalami. Jednym z nich był kazachski klub Ordabasy Szymkent. Ekipa z ekstraklasy miała spore problemy w tym dwumeczu. Na wyjeździe zremisowała 2:2. Przed własną publicznością spisała się już lepiej i wygrała 3:2, awansując dalej. Teraz o niedawnych rywalach Legii znów jest głośno.
Ordabasy były w bieżącym sezonie w bardzo dobrej dyspozycji. Zespół ten dominował w rozgrywkach kazachskiej Premier League i zasłużenie sięgnął po krajowe mistrzostwo. Nad drugą FK Astaną miał pięć punktów przewagi. Jednym z najważniejszych zawodników tej drużyny był Aszkat Tagybergen, który zakończył sezon z 11 golami na koncie. To wielki sukces tego klubu, który wygrał ligę dopiero po raz pierwszy w historii.
Ordabasy można nazwać najmniej europejskim mistrzem kraju. Wszystko przez to, że Szymkent, gdzie zespół ma siedzibę, znajduje się tuż przy granicy z Uzbekistanem. Od Warszawy oddalony jest aż o 4497,4 kilometra. Zdecydowanie bliżej niż do Europy ma do... Chin, których granica znajduje się 450 kilometrów dalej. Do stolicy Kazachstanu Astany jest dla porównania 1500 kilometrów
Komu Ordabasy zawdzięczają ten sukces? Pod koniec zeszłego roku klub został przejęty przez Bauyrżana Abdubaitowa. Przedsiębiorca zwiększył budżet do około 20 milionów euro i dzięki temu mógł pozwolić sobie na liczne transfery. Tym samym zespół wzmocnił między innymi reprezentant Uzbekistanu Bobur Abdukholikov.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Na tym sezon Ordabasów jeszcze się nie kończy. Mistrza Kazachstanu czeka finałowe starcie w krajowym pucharze z Tobołem Kostanaj. Mecz odbędzie się w sobotę o godzinie 11:00 polskiego czasu. Tym samym zespół z Szymkentu stanie przed szansą na drugie trofeum w sezonie.