• Link został skopiowany

Żenada. Pokazali, co tak naprawdę dzieje się w Arabii Saudyjskiej

Kluby z Arabii Saudyjskiej w lecie wydały ponad 750 milionów euro na transfery gwiazd, a i tak większość z nich nie jest w stanie przyciągnąć kibiców na trybuny. Frekwencja na niektórych stadionach wygląda wręcz fatalnie, a ostatnie spotkanie Al Rijad - Al-Ettifaq oglądało zaledwie... 696 osób. Nie pomogła nawet obecność trenera Stevena Gerrarda oraz Georginio Wijnalduma i Jordana Hendersona.
Mecz Al Rijad - Al-Ettifaq, który na stadionie oglądało zaledwie 696 osób
Screenshot YouTube: @-saudiproleague

Cristiano Ronaldo, Karim Benzema, Neymar i Riyad Mahrez to tylko niewielka część z gwiazd futbolu, które grają obecnie w lidze saudyjskiej. Każdy z nich gra w jednym z czterech największych klubów (Al-Nassr, Al-Ittihad, Al-Hilal, Al-Ahli) należących do publicznego funduszu inwestycyjnego i może liczyć na sporą grupę kibiców na trybunach. Jednak inne zespoły w Arabii Saudyjskiej przyciągają na trybuny zaledwie garstkę fanów. 

Zobacz wideo Kulisy meczu w Arabii Saudyjskiej

Frekwencja w Arabii Saudyjskiej nie powala. Bolesny widok na stadionach

Jeszcze na początku października podczas meczu Al Rijad - Al Okhdood na trybunach pojawiło się zaledwie 133 kibiców. Często wyższą frekwencję notują kluby z czwartej ligi polskiej, co dla Saudyjczyków musi być prawdziwym dramatem. 

Obecność mniej niż tysiąca kibiców na meczach tamtejszej ligi wcale nie jest ewenementem. W miniony weekend mecz Al Rijad z Al-Ettifaq na żywo oglądało zaledwie 696 osób. Trenerem gości jest Steven Gerrard, a w zespole grają byłe gwiazdy Liverpoolu Georginio Wijnaldum i Jordan Henderson. Nawet to nie pomogło ściągnąć fanów na trybuny. Niewielką liczbę fanów doskonale widać na poniższym wideo, które udostępniła liga saudyjska. 

 

Oczywiście nie wszystkie mecze saudyjskiej ligi ogląda tak mało widzów. Tylko cztery największe kluby mogą pochwalić się frekwencją powyżej 10 tysięcy widzów na mecz. Według "The Times" w Al-Ahli średnia wynosi nieco ponad 19 tysięcy osób, w Al-Ittihad 29 tysięcy, w Al-Hilal 22 tysiące, a w Al-Nassr 20 tysięcy. Podczas prezentacji Neymara Al-Hilal zgromadziło 59 tysięcy widzów i to na razie najwyższy wynik tego sezonu w lidze. Z kolei najmniej kibiców przyciąga Abha, czyli były klub Czesława Michniewicza, a obecny Grzegorza Krychowiaka. Średnio na ich meczach domowych pojawia się 1988 kibiców. 

Pomimo sprowadzenia gwiazd do ligi frekwencja spadła aż na 10 z 18 stadionów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Taki obrót spraw z pewnością może niepokoić Saudyjczyków, którzy w 2034 roku zorganizują mundial i liczyli na promocję swojej ligi przez wpompowanie gigantycznych kwot w transfery.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Na razie liczba kibiców na trybunach względem poprzedniego sezonu wzrosła w mniejszych klubach oraz u Cristiano Ronaldo i Sadio Mane, a spadła nawet u Karima Benzemy i N'Golo Kante. Rozpoznawalność ligi saudyjskiej najwyraźniej działa w Europie, a nie w kraju, który w przyszłości ugości mundial.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: