Kolejna przerwa reprezentacyjna dobiegła końca. Podczas październikowego zgrupowania w Europie odbywały się eliminacje do przyszłorocznych mistrzostw Europy w Niemczech, w Ameryce Południowej z kolei kibice emocjonowali się kwalifikacjami do mistrzostw świata 2026, które odbędą się w Kanadzie, Meksyku i Stanach Zjednoczonych. Październikową przerwę szczególnie dobrze będą wspominać kibice Argentyny.
Zawodnicy Lionela Scaloniego rozegrali dwa mecze podczas niedawno zakończonego zgrupowania. Najpierw pokonali Paragwaj 1:0 po golu Nicolasa Otamendiego, a następnie wygrali z Peru 2:0 dzięki dubletowi Lionela Messiego. Tym samym Argentyńczyk stał się pierwszym zawodnikiem w historii reprezentacji Argentyny, który w kwalifikacjach strzelił co najmniej jednego gola ośmiu różnym rywalom.
Przekonujące zwycięstwo nad Peru sprawiło, że piłkarze z Argentyny znajdują się w bardzo komfortowej sytuacji. Po rozegraniu czterech spotkań mają komplet punktów i zajmują fotel lidera. Urugwaj, Brazylia i Wenezuela mają aż pięć punktów straty. Więcej niż o kapitalnej formie ekipy Lionela Scaloniego mówiło się jednak o incydencie z udziałem Lionela Messiego, do którego doszło tuż po zakończonym spotkaniu.
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać, jak jeden z kibiców wbiegł na murawę Estadio Nacional de Lima i chciał sobie zrobić zdjęcie z Argentyńczykiem. Szybko został jednak obezwładniony przez Pedro Gallese. Golkiper Peru zabrał telefon fana i wyrzucił go przed siebie.
Jak się później okazało, nie wszystkim zachowanie 33-letniego bramkarza przypadło do gustu. W mediach zagranicznych uznano ten gest za kontrowersyjny. Bramkarz Orlando City postanowił odnieść się do tego incydentu w rozmowie z mediami. Stwierdził, że federacja może zamknąć stadion przez wtargnięcia kibiców na murawę i dodał, że zareagował w ten sposób, dlatego że "nie odczuwał poszanowania fanów dla barw narodowych".
Obie reprezentacje wrócą do zmagań w listopadzie. Rywalami Argentyny w eliminacjach do mistrzostw świata będą teraz Urugwaj (17 listopada) i Brazylia (22 listopada). Z kolei Peru zmierzy się z Boliwią (16 listopada) i Wenezuelą (22 listopada)