Media: Są nagrania z głosem Zalewskiego. PZPN reaguje

Nowe wieści ws. afery bukmacherskiej we Włoszech. Fabrizio Corona ma mieć dowody obciążające Nicolę Zalewskiego. Mowa o nagraniu wideo, które miał pokazać dziennikarzom, a na nim słychać głos piłkarza. Cały czas nie wiadomo, kiedy sprawa się zakończy. Dotychczas nikt nie wyciągał wobec Polaka żadnych konsekwencji. Głos zabrał za to dyrektor Departamentu Komunikacji i Mediów PZPN.

Nie są to łatwe dni dla Nicoli Zalewskiego. Włoskie media poinformowały o aferze bukmacherskiej, w której udział mieli brać m.in. Sandro Tonali i Nicolo Fagioli, a także polski zawodnik. W sprawie nastąpiło wiele przewrotów i choć początkowo wszystkim zarzucano to samo z czasem pojawiły się informacje, że Zalewski został w to niesłusznie wplątany.

Zobacz wideo Co za słowa Piotra Zielińskiego! "Spełnienie dziecięcych marzeń"

- Wszystko zostało zmyślone. Informacja jest nieprawdziwa, nie mam na to dowodu, powiedziałem kompletną bzdurę. Na co ja liczyłem? Corona powiedział mi, że spotkamy się w Rzymie i porozmawiamy o nagrodzie - 20 tys. euro za każdą informację. Ja to przyjąłem, ponieważ miałem problemy finansowe. Ale zrozumiałem, że jest to niemoralne - twierdził mężczyzna podający się za informatora Fabrizio Corony

Natomiast sam Zalewski ma wszystkiemu zaprzeczać. - Rozmawiałem z jego menedżerem i mówił, że Nicola totalnie twierdzi, że jest czysty, nigdy się nie założył - powiedział Zbigniew Boniek w programie "Prawda Futbolu".

Zalewski znów w centrum skandalu. Corona miał pokazać nagranie

W środę pojawiły się nowe informacje w tej sprawie. Fabrizio Corona twierdzi, że ma dowody obciążające Zalewskiego. "Pokazał fragment nagrania, które według niego przedstawia Nicolę Zalewskiego dryblującego na plaży i wypowiadającego zdanie: Ile czasu ci to zajęło Anto?" - czytamy na romanews.eu. Wskazał także trzech innych piłkarzy Romy, którzy mają być zamieszani w sprawę. Są to Stephan El Shaarawy, Federico Gatti i Nicolo Casale.

- A kto może być "Anto"? Siostrzeniec tego, z którym przeprowadziliśmy wywiad, który jest mózgiem wszystkiego - kontynuował Corona. La Stampa twierdzi, że pytanie Zalewskiego o zakłady mogło dotyczyć tenisa, ponieważ na nagraniu miało paść nazwisko Novaka Djokovicia.

Roma i PZPN milczą. Zalewski bez kary

Dotychczas ani AS Roma, ani PZPN nie zajmowali stanowiska w tej sprawie. Ostatnie dni Nicola Zalewski spędził na zgrupowaniu kadry do lat 21. Fantastyczną formą popisał się w wygranym 5:0 meczu z Estonię w eliminacjach mistrzostw Europy. Nie umknęło to też Włochom, którzy zachwycali się jego występem.

Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Dziennikarze WP SportoweFakty zgłosili się do Departamentu Komunikacji i Mediów PZPN i otrzymali odpowiedź. - Nie chcemy w żaden sposób odnosić się do wpisów w mediach społecznościowych w tej sprawie. Do PZPN nic nie dotarło ani ze strony włoskiej federacji, ani ze strony służb czy urzędów. Jesteśmy w kontakcie również z dyrektorem sportowym Romy, który potwierdził nam, że do klubu nie wpłynęły żadne pisma i informacje - powiedział dyrektor Tomasz Kozłowski.

Na dalsze informacje trzeba wciąż czekać. AS Roma w niedzielę 22 października zmierzy się z Monzą. Niewykluczone, że Jose Mourinho będzie chciał wykorzystać dobrą formę Polaka i dać mu wreszcie więcej minut na murawie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.