Polski napastnik robi furorę za granicą. Bilans marzeń. W ekstraklasie go nie chcieli

Kacper Kostorz tego lata po raz pierwszy w karierze wyjechał za granicę. Napastnik zdecydował się udać na roczne wypożyczenie do zespołu FC Den Bosch. Jak na razie radzi sobie w nim znakomicie. W 10 meczach zdobył pięć bramek i zaliczył jedną asystę. Najważniejsze jednak to, że jego liczby miały ogromny wpływ na zdobycz punktową nowej drużyny.

Kacper Kostorz karierę młodzieżową rozpoczynał w Podbeskidziu Bielsko-Biała, gdzie też zadebiutował w seniorskiej piłce. Jego gra zwróciła uwagę Legii Warszawa, która pozyskała go przed sezonem 2019/20 i z którą świętował dwa mistrzostwa Polski. W pierwszym zespole rozegrał jednak tylko 15 spotkań, w których zdobył gola i zaliczył asystę. Później napastnik lądował na wypożyczeniu w Miedzi Legnica, skąd wrócił do Warszawy, a następnie przeniósł się do Pogoni Szczecin. Tam też nie przebił się na stałe do pierwszego składu i udał się na wypożyczenie do Korony Kielce. W Kielcach również miał problemy ze skutecznością, więc Pogoń bez żalu oddała go na kolejne wypożyczenie. Tym razem po Polaka niespodziewanie zgłosił się holenderski klub FC Den Bosch. 

Zobacz wideo Bolesne słowa o piłkarzu reprezentacji. "On nie zostanie liderem"

Kacper Kostorz robi furorę w Holandii. Strzela jak na zawołanie i daje niezwykle cenne punkty swojej drużynie

FC Den Bosch rywalizuje w Keuken Kampioen Divisie, czyli holenderskiej drugiej lidze. Prowadzi go dobrze znany kibicom ekstraklasy Tomasz Kaczmarek, czyli były trener Lechii Gdańsk i dawny asystent Kosty Runjaicia w Pogoni Szczecin. W poprzednim sezonie ten zespół zajął 19 miejsce. Teraz plasuje się na 17. pozycji. Progres, choć niewielki, jest, ale nie byłoby o nim mowy, gdyby nie Kacper Kostorz. 

Polak znakomicie wkomponował się do nowej drużyny. Już w debiucie przeciwko TOP Oss strzelił gola, który przesądził o zwycięstwie 1:0. Później miał cztery kolejki strzeleckiej posuchy, ale zaliczył asystę w przegranym co prawda 1:3 starciu z SC Cambuur. W szóstej kolejce 24-latek ponownie trafił i to dwukrotnie, przesądzając o zwycięstwie 3:2 z MVV Maastricht. Potem zdobył gola w ósmej kolejce z FC Groningen, które udało się pokonać 3:0, a trafienie zaliczył także w ostatnim przegranym meczu z Willem II 1:3. 

Wniosek? Kostrz zapewnił swojemu zespołowi dziewięć punktów i są to jedyne punkty, zdobyte przez FC Den Bosch w tym sezonie. Na dodatek, gdyby w tych trzech zwycięskich meczach nie strzelali jego koledzy, to i tak Polak przesądziłby o dwóch wygranych, a w jednym przypadku padłby remis. 24-latek plasuje aktualnie plasuje się na ósmym miejscu w tabeli strzelców Keuken Kampioen Divisie, ale ma trzecią najwyższą zdobycz bramkową w całej lidze. O jego dalszej pozycji decyduje mniejsza liczba goli od piłkarzy z TOP 4 oraz mniejsza liczba asyst, także od strzelców o takiej samej liczbie trafień. 

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Warto jednak zaznaczyć, że wszystkie trzy drużyny, przeciwko którym strzelał Kostorz, plasują się w drugiej części tabeli. Teraz jego zespół czekają spotkania z szóstym Venlo oraz ósmym Dordrechtem, dlatego o bramki może mu być dużo trudniej. Wstępnie piłkarz po sezonie ma wrócić do Pogoni Szczecin, ale niewykluczone, że jeśli podtrzyma swoją formę, to holenderski drugoligowiec zdecyduje się wykupić. Jego umowa z "Portowcami" obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku, tak więc trzeba będzie za jego ewentualny transfer zapłacić.  

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.