AS Roma spisuje się ostatnio bardzo przeciętnie, dlatego niedziwne, że media zaczęły spekulować o zwolnieniu Jose Mourinho, którego rzekomo miałby zastąpić Hansi Flick. Ostatnio co prawda zespół wygrał trzy mecze z rzędu, ale tuż przed nimi w kompromitującym stylu poległ w starciu z Genoą (1:4). Bardzo słaby okres przeżywa ostatnio Nicola Zalewski.
Kiedy w ubiegłym sezonie reprezentant Polski rozegrał 33 mecze w Serie A, a ponadto wybiegł w podstawowym składzie kadry na mistrzostwach świata w Katarze, wydawało się, że wszystko idzie w odpowiednim kierunku. Wszystko zmieniło się w ostatnim czasie, ponieważ po wielu miesiącach absencji do pełni zdrowia wrócił Leonardo Spinazzola.
Zalewski nie dość, że stracił miejsce w wyjściowej jedenastce, to w ogóle rzadko pojawia się na murawie. Tym samym Michał Probierz nie zdecydował się go powołać na październikowe zgrupowanie kadry, a piłkarz został "zesłany" do zespołu U-21. Zbigniew Boniek wypowiedział się na temat zawodnika AS Romy w poniedziałkowym programie "Moc Futbolu".
- Przede wszystkim jest Spinazzola, który po kontuzji doszedł do siebie. (…) Tego czasu dla Zalewskiego jest trochę mniej i można powiedzieć, że zaczyna mu brakować minut. Młodość czasami ma swoje przywileje, ale musisz je wykorzystać, szybko je argumentować i wejść do drużyny, bo mogą być problemy. Dzisiaj Nicola musi walczyć o swoje miejsce. Piłkarsko, widząc go w ostatnim meczu Ligi Europy (26 minut w wygranym 4:0 starciu z Servette), jego umiejętności nie poszły w dół, tylko są takie same, idą w górę. Ale przebić się przez Spinazzolę nie jest tak łatwo - powiedział.
Najbliższe spotkanie reprezentacji Polski U-21 odbędzie się w czwartek 12 października, kiedy na wyjeździe zmierzy się ze Słowacją. I choć niczego nie można zapewniać, to najprawdopodobniej Zalewski znajdzie się w podstawowym składzie na to starcie.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Zalewski rozegrał w tym sezonie zaledwie sześć meczów, zaliczając łącznie 273 minut.