Leo Messi w lipcu dołączył do Interu Miami i już po kilku tygodniach świętował zdobycie pierwszego trofeum (Leagues Cup). Miał także pomóc zespołowi w walce o awans do play-offów, choć sytuacja była bardzo trudna. Wiadomo już, że tego celu nie uda się zrealizować.
Leo Messi wrócił do gry. Nie doprowadził Interu Miami do play-offów MLS
Niemal od początku września Argentyńczykowi doskwierały problemy mięśniowe. Z tego powodu opuścił pięć z sześciu spotkań ligowych, a także finał US Open Cup (1:2 z Houston Dynamo). Do gry wrócił w starciu z Cincinnati, liderem Konferencji Wschodniej.
Messi wszedł na boisko w 55. minucie, przy stanie 0:0, lecz nie poprowadził drużyny do wygranej. Inter Miami przegrał 0:1, jedyną bramkę zdobył w 78. minucie Alvaro Barreal, który skutecznie dobił uderzenie Yui Kubo. W tej akcji fatalną stratę niedaleko własnego pola karnego zaliczył Sergio Busquets.
Ta porażka oznacza, że klub z Florydy stracił szanse na awans do play-offów. Na tę chwilę ma 33 punkty, do końca sezonu rozegra jeszcze dwa spotkania (oba z Charlotte FC). Jednak nawet gdyby dwukrotnie wygrał, to nie zdoła awansować choćby na dziewiąte miejsce, dające prawo gry w barażu o play-offy Konferencji Wschodniej.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Można zakładać, że gdyby nie dłuższa absencja Messiego, Inter Miami byłby w stanie zrealizować ten cel. Dobrze pokazują to wyniki, jakie zespół notuje z Argentyńczykiem oraz bez niego. Z 36-latkiem na murawie odniósł 11 zwycięstw (z czego dwa po rzutach karnych), raz zremisował i raz przegrał (właśnie z Cincinnati). Bez niego wygrał tylko jedno z siedmiu spotkań (poza tym dwa remisy i cztery porażki).
Leo Messi wróci do Europy? Może pójść śladami Davida Beckhama
Wspomniane dwa ostatnie spotkania z Charlotte FC Inter Miami rozegra 19 i 22 października. Potem rozpocznie przerwę międzysezonową, która potrwa aż do lutego. Dla Messiego może być to okazja, aby znów pokazać się na europejskich boiskach. Nie tak dawno Inter Miami FC Hub poinformował, że możliwe byłoby krótkoterminowe wypożyczenie Argentyńczyka do Europy.
Choć wydaje się to mało prawdopodobne, to w przeszłości takie sytuacje miały miejsce. Przykładem może być David Beckham (obecnie prezes Interu Miami), który w czasach gry w Los Angeles Galaxy przenosił się na tej zasadzie do Milanu (w 2009 i 2010 roku).
