W 2026 roku mistrzostwa świata odbędą się w USA, Kanadzie i Meksyku, a pod znakiem zapytania pozostawał turniej w 2030 roku. Będzie to szczególnie wydarzenie, ponieważ FIFA świętować będzie setną rocznicę rozegrana pierwszego mundialu. Wybór państw-gospodarzy miał nastąpić w maju 2024 roku, ale najwyraźniej światowa organizacja znacznie przyśpieszyła proces.
Prezydent południowoamerykańskiej federacji CONMEBOL Alejandro Dominguez przekazał zaskakujące wieści wpisem na portalu X (dawniej Twitter). Gospodarzami turnieju w 2030 roku zostać mają trzy państwa z Ameryki Południowej, chociaż pierwotnie mówiło się nawet o czterech.
"Mierzyliśmy wysoko i wierzyliśmy w wielkie rzeczy. Mistrzostwa świata w 2030 roku rozpoczną się tam, gdzie wszystko się zaczęło. Urugwaj, Argentyna i Paragwaj będą gospodarzami meczów otwarcia mundialu" - przekazał szef CONMEBOL. Pierwotnie o organizację turnieju wraz z tymi krajami starać się miało Chile, ale najwyraźniej zrezygnowało.
Ze wpisu Domingueza jasno wynika, że w tych krajach odbędą się jedynie mecze otwarcia. Radio Onda Cero informuje, że chodzi o trzy pierwsze spotkania całego turnieju ze względu na szczególną datę. Pierwszy mundial odbył się właśnie w Urugwaju i to gospodarze świętowali sukces. Były to jedyne zawody w ich kraju. Argentyna również organizowała najważniejszy turniej raz - w 1978 i również zdobyła Puchar Świata. Nigdy impreza tej rangi nie odbywała się w Paragwaju, ale z pewnością wielki wkład w tę kandydaturę miał właśnie Alejandro Dominguez, który jest Paragwajczykiem.
Pozostałą część mistrzostw świata zorganizują trzy państwa - Hiszpania, Portugalia i Maroko. "Rada FIFA jednomyślnie zgodziła się, że jedyną kandydaturą będzie połączona oferta Maroka, Portugalii i Hiszpanii, które będą gospodarzami wydarzenia w 2030 r. i automatycznie zakwalifikują się z istniejącego przydziału miejsc pod warunkiem pomyślnego zakończenia procedury przetargowej przeprowadzonej przez FIFA i decyzją Kongresu FIFA w 2024 r." - czytamy w oświadczeniu na oficjalnej stronie światowej federacji.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Finalne decyzje mają zapaść w grudniu, a prezydent FIFA Gianni Infantino ma przekazać swoje poparcie w oficjalnym piśmie do Rady FIFA. Zdaniem Szwajcara turnieju w sześciu krajach i aż na trzech kontynentach to kapitalna okazja do promocji piłki nożnej i tolerancji. - To będzie mieć globalny zasięg. Ameryka Południowa i Afryka zjednoczą się, by promować się nie tylko piłkę nożną, ale również spójność kulturową i społeczną. To wspaniałe przesłanie pokoju - przekazał w oficjalnym oświadczeniu.
Urugwaj, Argentyna, Paragwaj, Hiszpania, Portugalia i Maroko poza organizacją mundialu w 2030 roku mają jeszcze jeden powód do dumy. Ich reprezentacje jako państwa-gospodarze mają już zapewniony udział w turnieju. Łącznie na mistrzostwach świata zagra 48 zespołów.