Neymar w sierpniu przeniósł się z Paris Saint-Germain do Al-Hilal za 90 milionów euro. Z powodu kontuzji musiał trochę poczekać na debiut w nowym klubie. A gdy już wrócił do gry, miał problem ze skutecznością. Nie zdobył bramki w czterech pierwszych spotkaniach, a w niedawnym spotkaniu z Al-Shabab (2:0) nie trafił nawet z rzutu karnego.
We wtorek zespół Brazylijczyka rywalizował z irańskim FC Nassaji Mazandaran w drugiej kolejce fazy grupowej azjatyckiej Ligi Mistrzów. Był zdecydowanym faworytem tego starcia i po nieco ponad kwadransie objął prowadzenie po strzale Aleksandara Mitrovicia. Od 38. minuty obie drużyny grały w dziesięciu po czerwonych kartkach dla Salmana Al-Faraja (Al-Hilal) i Amira Houshmanda (Nassaji).
Kilkanaście minut po przerwie jeden z zawodników Nassaji popełnił poważny błąd w środku boiska. Po jego niecelnym podaniu piłkę przejął Neymar, który zagrał do Nassera Al Dawsariego. Ten za pierwszym razem odegrał niecelnie, ale dopisało mu szczęście i mógł zrobić to ponownie. Tym razem nie pomylił się, przez co po chwili brazylijski skrzydłowy znalazł się w dobrej sytuacji. Oddał mocny oraz precyzyjny strzał w dolny róg bramki i w taki sposób zdobył pierwszego gola w barwach Al-Hilal. Jego ekspresywna radość pokazuje, jak wiele to dla niego znaczyło.
Al-Hilal miało w tym spotkaniu dużą przewagę, którą potwierdziło w doliczonym czasie gry. Po strzale Al Dawsariego piłkę delikatnie trącił Saleh Al-Shehri, który w ten sposób zmylił bramkarza i ustalił wynik na 3:0. Dzięki temu Saudyjczycy awansowali na pierwsze miejsce w grupie D.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Następny mecz Al-Hilal w azjatyckiej Lidze Mistrzów odbędzie się 23 października. Wtedy zespół Neymara zagra u siebie z Mumbai City.