Hajduk Split bardzo dobrze rozpoczął obecny sezon 1. ligi chorwackiej. Piłkarze Ivana Leko są mocno podrażnieni ostatnimi rozgrywkami, które zakończyli na drugim miejscu, tuż za Dinamem Zagrzeb. Dla obu ekip niedzielne starcie było już trzecim w tym sezonie. Wcześniej w połowie lipca Dinamo pokonało rywala 1:0 w finale krajowego Superpucharu, natomiast sześć dni później przegrało w 1. kolejce HNL.
W 10. kolejce HNL piłkarze Hajduka potwierdzili wyższość nad odwiecznym rywalem, odnosząc ważne zwycięstwo 1:0. Jedynego gola strzelił skrzydłowy Emir Sahiti, który wykorzystał doskonałe zgranie Filipa Krovinovicia i pokonał bramkarza Dinama.
Podczas spotkania na stadionie Poljud nie brakowało oczywiście żywiołowego dopingu ekipy gospodarzy, natomiast fani zaczęli kibicować drużynie jeszcze przed pierwszym gwizdkiem arbitra. Dziennik "Kurir" poinformował, że "Torcida", czyli stowarzyszenie kibiców Hajduka, postanowiła zorganizować specjalną oprawę, podpalając około tysiąc pochodni na promenadzie Rivie. "Podpalenie miasta" miało przypomnieć zawodnikom o randze spotkania, ale również uhonorować osiągnięcie 100 tys. fanów grupy "Nas Hajduk".
"Torcida" powstała w 1950 roku i jest najstarszą grupą kibicowską w Europie. Ponadto jest obecnie również jednym z najliczniejszych stowarzyszeń na naszym kontynencie. Od początku 2016 roku fanatycy Hajduka Split mają bardzo dobre relacje z kibicami Górnika Zabrze, którzy też są nazywani "Torcidą".
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Po dziewięciu rozegranych meczach Hajduk zajmuje pozycję lidera tabeli z dorobkiem 21 punktów. Na drugim miejscu znajduje się Rijeka (19 pkt), natomiast na trzecim Dinamo (16 pkt), które ma jedno spotkanie rozegrane mniej. Najbliższe starcie piłkarze Ivana Leko zagrają już w sobotę 7 października, kiedy na wyjeździe zmierzą się w kolejnym meczu na szczycie z Rijeką.