We wtorek odbywają się kolejne spotkania drugiej rundy Pucharu Polski. Najpierw Korona Kielce pokonała w Białymstoku rezerwy Jagiellonii 2:1, a następnie zwycięstwa odniosły również ekipy Zawiszy Bydgoszcz, Podbeskidzia Bielsko-Biała oraz Piasta Gliwice, który wygrał z Wieczystą Kraków 4:0. Pozostało jeszcze kilka meczów do rozstrzygnięcia, natomiast wciąż nie ustają kontrowersje odnośnie do ich transmisji.
Kilka godzin temu informowaliśmy o tym, że w Częstochowie odbędzie się "mecz widmo", w którym Skra podejmie Polonię Warszawa. Obiekt Skry nie posiada na ten moment trybun, a nadawca rozgrywek, czyli telewizja Polsat nie zgadza się na przeprowadzenie transmisji przez kluby na własną rękę.
Nadawca podpadł ponownie, ponieważ okazało się, że nie zezwolił nawet na pokazywanie bramek z meczów na oficjalnym profilu krajowego pucharu. Tym samym zamiast strzelonych goli przez zespoły Arki Gdynia oraz Puszczy Niepołomice kibice zobaczyli jedynie... zrzuty ekranu wyników z serwisu FlashScore.
To nie pierwszy taki incydent w tegorocznej edycji PP. Kilka dni temu Stal Rzeszów pokonała rezerwy Miedzi Legnica 3:0, ale również nie miała jak pokazać bramek kibicom. Użyła za to prześmiewczego wideo.
Podobny ruch postanowił wykonać ŁKS Łódź, który opublikował zdjęcie kartki papieru, na której została rozpisana jedna z akcji bramkowych. Do przerwy łodzianie prowadzą z KKS-em Kalisz 2:1.
"Burzy się w pucharowe dni wielu kibiców, że nie mogą oglądać nawet internetowej transmisji z meczu swego klubu, bo prawa choć nie pokazuje ma Polsat. Przy negocjacji nowego kontraktu z TVP w lipcu zakładano opcję dania klubom wolnej ręki na taką transmisję. Jak to się skończy?" - napisał Kacper Sosnowski ze Sport.pl
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Ostatnim wtorkowym starciem będzie konfrontacja Jagiellonii Białystok ze Śląskiem Wrocław. Do najciekawszych środowych meczów należą za to z pewnością spotkania Górnika Łęczna z Cracovią oraz GKS-u Katowice z Górnikiem Zabrze. Kibice tych klubów również nie będą mogli jednak obejrzeć bramek na klubowych profilach, za to zobaczą jedynie opis tekstowy lub grafikę.