Informacje o wybrykach Jensa Lehmanna regularnie pojawiają się w prasie. Z Herthy Berlin został wyrzucony za rasistowskie wiadomości. W marcu przekroczył prędkość o 60 km/h i rozbił porsche. To jednak nic w porównaniu do ostatnich kłopotów byłego bramkarza.
W lipcu legendarny zawodnik Arsenalu postanowił uporać się z sąsiadem. Ten zawinił Lehmannowi budową garażu, który miał zasłaniać byłemu bramkarzowi widok na jezioro. Postanowił więc wziąć piłę łańcuchową, wtargnął na jego posesję i zaczął odcinać belki stropowe konstrukcji. Wcześniej uszkodził kable kamery monitorującej otoczenie.
Niestety dla Lehmanna kamera dalej nagrywała, co się dzieje, więc zidentyfikowanie sprawcy przyszło policji bardzo łatwo. A według informacji "Bilda" to może być dopiero początek problemów uznanego bramkarza. Prokurator dołączył do śledztwa nowe materiały. Okazuje się, że w 2022 roku monitoring na lotnisku nagrał, jak były piłkarz... przejeżdża swoim porsche pod szlabanem po to, żeby uniknąć opłaty parkingowej. W dodatku miał to zrobić dwukrotnie.
Na razie były bramkarz jest oskarżany przez prokuratora o zniszczenie mienia, oszustwo oraz znieważanie funkcjonariuszy policji. Gdy ci zjawili się w domu Lehmanna, miał on wyzywać policjantkę i powiedzieć jej między innymi, że "ma nie po kolei w głowie". Jej kolegów twierdzących, że prowadził auto i rozmawiał przez telefon, nazwał kłamcami.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Przez wcześniejsze problemy z prawem Lehmannowi grozi nawet wyrok w zawieszeniu. Według prawnika Dr. Adama Ahmeda jest możliwe, że sędzia zdecyduje o wysłaniu byłego reprezentanta Niemiec na badania psychiatryczne.
- Sąd może potrzebować opinii psychiatry, żeby móc orzec o winie. Te sytuacje wskazują na możliwą diagnozę antyspołecznego zaburzenia osobowości. Osobom z takim zaburzeniem brakuje empatii i często łamią one zasady i społeczne normy - stwierdził w rozmowie z "Bildem".
Rzecznik sądu okręgowego w Starnbergu przyznał, że na razie nie została jeszcze podjęta decyzja dotycząca zarzutów wobec Lehmanna i nie zaplanowano rozprawy. Obrońca byłego bramkarza Arsenalu nie chciał komentować tej sprawy.