Polskie kluby kontra Barcelona. Jest problem. "Strasznie"

Solidarity payment - to zasada w regulaminie FIFA, która premiuje kluby rozwijające danego piłkarza od 12. do 23. roku życia. Przy transferze Roberta Lewandowskiego do Barcelony odpowiednie kwoty mają otrzymać Znicz Pruszków czy Delta Warszawa. No właśnie, mają, bo do tej pory nie wpłynęły pełne kwoty od Barcelony. - Możemy naciskać Barcelonę poprzez PZPN. W ubiegłym roku strasznie kombinowała - mówi Andrzej Trzeciakowski, prezes Delty.

Robert Lewandowski jest piłkarzem Barcelony od lata zeszłego roku, kiedy to zapłaciła Bayernowi 45 mln euro kwoty podstawowej oraz 5 mln euro w ramach bonusów. Zgodnie z zasadami FIFA, kluby szkolące Lewandowskiego od 12. do 23. roku życia mają otrzymać określoną opłatę (tzw. solidarity payment). Zdecydowanie najwięcej za transfer Lewandowskiego otrzyma Varsovia (około 600 tys. euro), a w dalszej kolejności jest Znicz Pruszków (~450 tys. euro), Legia Warszawa (~250 tys. euro) i Delta Warszawa (~125 tys. euro). Jak w tym momencie wygląda sytuacja?

Zobacz wideo Marek Papszun był trzymany w niepewności? Kulesza odpowiada

Polskie kluby mają dopiero pierwszą ratę za transfer Lewandowskiego. "Barcelona kombinowała"

Portal WP SportoweFakty skontaktował się z przedstawicielami Varsovii i Delty Warszawa w celu ustalenia, jak wygląda kwestia zapłaty tzw. płatności solidarnościowej za transfer Lewandowskiego. Okazuje się, że Barcelona przeciąga te płatności w czasie. - Możemy naciskać Barcelonę poprzez PZPN. W ubiegłym roku strasznie kombinowała i stwarzała problemy. Zażyczyła sobie, żebyśmy wystawili faktury na cztery lata do przodu. I jak wysyłaliśmy jedną fakturę, to powiedzieli, że musi być podzielona na części z płatnościami co rok - mówi Andrzej Trzeciakowski, prezes Delty.

- Gdy z kolei taką fakturę od nas otrzymali, to wymyślili, iż musimy mieć certyfikat podatkowy do Hiszpanii. A załatwienie takiej sprawy trochę trwa. Barcelona zwlekała, aż w końcu pierwszą ratę zapłaciła w styczniu 2023, gdzie termin, do którego miała to zrobić, to 30 września 2022 - dodaje Trzeciakowski. To oznacza, że Barcelona przekroczyła termin o ponad trzy miesiące. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku Varsovii, która też otrzymała ratę w styczniu tego roku.

- W tym samym czasie Barcelona przesyła odpowiednie kwoty do wszystkich klubów. Całą sprawę pilotuje PZPN. Wygląda na to, że najprawdopodobniej poczekamy, aż cała kwota zbierze się w całości - przekazał Marek Krzywicki, dyrektor Varsovii. Kolejna rata ma wpłynąć do końca września tego roku. Płatność ratalna sprawia, że polskie kluby nie mogą zainwestować przysługujących pieniędzy w rozwój klubu. Delta chciała zainwestować w boisko ze sztuczną trawą, a Varsovia - w szeroko pojęte obiekty sportowe.

- Kiedy dowiedzieliśmy się o transferze Roberta i przysługujących nam pieniądzach, to chcieliśmy wszystko przeznaczyć na boisko ze sztuczną trawą. Jednak w momencie, kiedy jest to rozbite na cztery lata, to o takim rozwiązaniu możemy zapomnieć - twierdzi Trzeciakowski. - Chcemy pieniądze dobrze zainwestować. One z jednej strony są duże, a z drugiej małe. Przy podziale na cztery raty, które w dodatku są przesyłane raz na rok, trudno tutaj myśleć choćby o budowie boiska z prawdziwego zdarzenia - dodaje Krzywicki.

Więcej o: