Cristiano Ronaldo gra tak, jakby czas się dla niego zatrzymał. Portugalski gwiazdor znów został bohaterem meczu w lidze saudyjskiej. W starciu z Al-Ahli zdobył dwie bramki, a jego Al-Nassr wygrało 4:3. W trwającej ligowej kampanii zgromadził już dziewięć bramek w sześciu meczach. A wszystko to w wieku 38 lat. Choć wydaje się, że w jego przypadku wiek to tylko liczba, w końcu trzeba będzie powiedzieć: "pas".
Moment ten zbliża się wielkimi krokami. Trudno myśleć inaczej, skoro w lutym przyszłego roku Ronaldo skończy 39 lat. Sugeruje to także ostatnia deklaracja piłkarza. Nie zdradził co prawda daty odejścia na emeryturę, ale powiedział, który klub będzie jego ostatnim.
Informację na ten temat przekazał arabski dziennikarz Abdulaziz Al-Osaimi na Twitterze. "Najlepszy strzelec świata, najlepszy strzelec Arabów, najlepszy strzelec klubu i wielka światowa legenda powiedziała władzom klubu, że pragnie, aby jego piłkarska kariera zakończyła się w Al-Nassr. Legenda nie będzie nosić innego logo" - napisał.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Kibice w Europie mogą być rzecz jasna zawiedzeni. Wielu z nich liczyło, że genialny Portugalczyk jeszcze wróci trochę pograć. Matka piłkarza marzyła nawet, żeby jej syn ponownie trafił do Sportingu Lizbona, gdzie rozpoczynał wielką przygodę z piłką. Na to się jednak nie zanosi. Już wcześniej Ronaldo zapowiadał, że gra na Starym Kontynencie już go nie interesuje. - Jestem na sto procent pewien, że nie wrócę do żadnego europejskiego klubu. Mam 38 lat. Europejski futbol stracił wiele na jakości. Jedyną ważną i wciąż dobrze radzącą sobie ligą jest Premier League. Jest daleko przed wszystkimi innymi ligami - mówił w wywiadzie dla Reutersa.
Ile czasu może więc jeszcze spędzić w zawodowym futbolu? Jego kontrakt z Al-Nassr obowiązuje do 2025 roku i opiewa na kwotę 200 mln dolarów rocznie. Z tych pieniędzy raczej już nie zrezygnuje. Pytanie tylko, co dalej. - Moja przyszłość? Chciałbym grać jeszcze przez 2-3 lata - zapowiedział Ronaldo na łamach portalu Madrid Xtra.