Unai Emery powiedział, co myśli o Legii. Ależ słowa po sensacyjnym wyniku

Jakub Seweryn
Unai Emery dwukrotnie wygrywał w Polsce finały Ligi Europy, ale tym razem jako trener Aston Villi musiał uznać wyższość Legii Warszawa, która pokonała jego zespół 3:2 w czwartkowym meczu Ligi Konferencji Europy. - Wiedzieliśmy przed meczem, jaka tu jest atmosfera. Legia na swoim stadionie gra świetnie. Analizowaliśmy jej 27 ostatnich meczów tutaj, z których przegrała bodajże tylko jeden, a wygrała 21 czy 22. Widzieliśmy dzisiaj, dlaczego - nie ukrywał doświadczony hiszpański trener na konferencji prasowej.

Unai Emery to trener, który czterokrotnie wygrywał z hiszpańskimi klubami Ligę Europy. Trzy razy udało mu się to z Sevillą (2014, 2015 i 2016) oraz raz z Villarrealem (2021). Dwukrotnie finały tych rozgrywek wygrywał w Polsce - w 2015 roku w Warszawie i 2021 roku w Gdańsku. Tym razem jednak musiał przełknąć gorycz porażki w naszym kraju.

Zobacz wideo Wielki powrót do reprezentacji Polski? Michał Probierz odpowiada

A stało się w momencie niespodziewanym, bo zaledwie w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy i to w dodatku w starciu z polskim zespołem. Aston Villa Emery'ego była zdecydowanym faworytem starcia przy Łazienkowskiej z Legią Warszawa, ale przegrała 2:3. Bohaterem Legii byli Ernest Muci i Paweł Wszołek - ten pierwszy strzelił dwa gole, a drugi zaliczył bramkę i asystę. Trafienia dla Aston Villi to dzieła Jhona Durana i Lucasa Digne'a. 

Unai Emery pod wrażeniem atmosfery przy Łazienkowskiej. "Legia przegrała tu jeden z 27 meczów. Widzieliśmy dzisiaj dlaczego"

Tak jak w Polsce pomeczowe konferencje prasowe często zaczynają się od komentarza trenera na temat danego spotkania, tak w Anglii wygląda to inaczej. Dlatego też konferencja Unaia Emery'ego od razu rozpoczęła się od pytań do hiszpańskiego trenera. A pierwsze z nich dotyczyło znakomitej atmosfery na stworzonej przez kibiców Legii Warszawa.

- Wiedzieliśmy przed meczem, jaka tu jest atmosfera, jak bardzo gospodarze się do tego meczu przygotowują. Mieli pełne wsparcie trybun. Legia na swoim stadionie gra świetnie. Analizowaliśmy jej 27 ostatnich meczów tutaj, z których przegrała bodajże tylko jeden, a wygrała 21 czy 22. Widzieliśmy dzisiaj, dlaczego - nie ukrywał Unai Emery, który przyznał, że jego zespół trafił na bardzo dobrze dysponowanego przeciwnika.

- To był trudny i twardy mecz. Legia zagrała na swoim najwyższym poziomie, a my przeplataliśmy lepsze momenty z naprawdę słabymi. W tych naszych złych momentach rywal najczęściej strzelał gole. W pierwszej połowie potrafiliśmy na to reagować, zdobyliśmy dwie bramki, mogliśmy strzelić trzecią. Po przerwie zaczęliśmy naprawdę dobrze, ale wystarczył jeden moment i straciliśmy gola. Wtedy już nie zareagowaliśmy tak dobrze, jak robiliśmy to w pierwszej połowie, dopiero w ostatnich kilku minutach mieliśmy dwie czy trzy szanse na wyrównanie - tłumaczył Hiszpan. 

Emery odwołał się także do swojego doświadczenia w europejskich rozgrywkach, którym z kolei Aston Villa w ostatnich latach pochwalić się nie może. - Będziemy musieli przeanalizować, jak rozgrywać takie mecze w Europie. Mam duże doświadczenie w europejskich pucharach, rozegrałem jako trener wiele takich spotkań, z tak dobrze dysponowanym przeciwnikiem. Nie zdarzyło się tu nic, czego nie przeżyłem wcześniej. Musimy odpowiednio zareagować, mamy przed sobą jeszcze pięć spotkań. Za nami nie najlepszy wieczór, ale trzeba wyciągnąć wnioski i zrozumieć, jak musimy podchodzić do tych rozgrywek, szczególnie w meczach wyjazdowych - przyznawał 51-latek. 

Były trener Valencii, Sevilli, Arsenalu czy PSG raz jeszcze docenił czwartkowego przeciwnika, analizując przyczyny porażki. - Legia ma jakościowych piłkarzy, miała też dobry plan na to spotkanie, przez co nie potrafiliśmy jej zatrzymać w niektórych momentach. Nie zawsze umieliśmy kontrolować ten rytm gry, który często był narzucany przez przeciwnika. Potrafił on nas zaskoczyć, wykorzystać wolne przestrzenie i w ten sposób kontrolować wydarzenia na boisku - zakończył hiszpański trener. 

Druga kolejka fazy grupowej Ligi Konferencji Europy odbędzie się 5 października, czyli za dwa tygodnie. Legia Warszawa zagra w niej na wyjeździe z holenderskim AZ Alkmaar, a Aston Villa podejmie bośniacki Zrinjski Mostar.

Więcej o: