W pierwszej połowie dominowali zawodnicy faworyta grupy, ale też drużyny, która może być czarnym koniem rozgrywek - Atalanty. Gospodarze mieli sporo sytuacji, ale brakowało im skuteczności - albo nie trafiali w bramkę, albo bardzo dobrze spisywał się między słupkami Vladan Kovacević, najlepszy zawodnik gości w tym spotkaniu. Najlepiej świadczą o tym statystyki I połowy - 12:1 w strzałach i 8:0 w rzutach rożnych!
Już w piątej minucie po świetnym prostopadłym podaniu do Muriela, napastnik gospodarzy był sam na sam z Kovaceviciem, strzelił z ośmiu metrów z kąta, ale dobrze spisał się bramkarza Rakowa i odbił piłkę na rzut rożny. Kovacević jeszcze lepiej pokazał się w 19. minucie, kiedy po zespołowej akcji Atalanty świetnie obronił strzał z kąta Lookmana. Chwilę wcześniej bramkarzowi Rakowa dopisało szczęście. Po rzucie rożnym z dystansu strzelał Koopmeiners, piłka trafiła po drodze do Lookmana, ale poleciała też obok słupka.
Gospodarze dwie szanse mieli też w końcówce pierwszej połowy. Najpierw po dograniu z lewej strony Muriela, Lookman strzelał wślizgiem z pięciu metrów, ale wysoko nad poprzeczką. Kilkadziesiąt sekund później z sześciu metrów głową strzelał Muriel, ale też nad bramką.
Gospodarze dominowali, ale do przerwy mogli... przegrywać 0:1. Swoją szansę miał bowiem Rundić. Wszystko zaczęło się w 37. minucie od prostopadłego podania Berggrena do Sorescu. Rumun wbiegł z lewej strony w pole karne i podał do Rundicia, który fatalnie przestrzelił głową z pięciu metrów. Piłka poleciała nad poprzeczką.
Gospodarze błyskawicznie zabrali się do ataków w drugiej połowie. Nie musieli już czekać długo na efekty. W 49. minucie po dośrodkowaniu z prawej strony Zappacosty, wypożyczony z Milanu - Charles De Ketelaere, najlepszy zawodnik meczu, strzałem głową z pięciu metrów zdobył gola. Gospodarze dążyli do podwyższenia prowadzenia i szybko im się to udało. Z lewej strony, nieatakowany przez żadnego z zawodników Rakowa, akcję zrobił Ruggeri, dośrodkował z linii pola karnego do Edersona na szósty metr, a rezerwowy, który pojawił się na boisku cztery minuty wcześniej, zdobył gola strzałem głową. Potem Kovacević znów ratował Raków przed stratą kolejnych goli.
Kwadrans przed końcem goście mogli jednak wrócić do gry. Po świetnej dwójkowej akcji rezerwowego Kittela z Ledermanem, ten drugi był sam na sam z bramkarzem, ale strzelił wprost w niego.
W końcówce skuteczności zabrakło Charlesowi De Ketelaere. Po pięknej, indywidualnej akcji, w której na szybkości minął dwóch obrońców, wbiegł w pole karne, strzelił z ostrego kąta z prawej strony, ale trafił w boczną siatkę. Chwilę później Belg świetnie znalazł się na piątym metrze, strzelił głową, ale znów swój kunszt pokazał Kovacević.
W drugim meczu tej grupy SK Sturm Graz przegrał przed własną publicznością ze Sportingiem CP 1:2 (0:0).
W drugiej kolejce Raków Częstochowa 5 października zagra przed własną publicznością z SK Sturmem Graz. Atalanta zmierzy się na wyjeździe ze Sportingiem CP.