UEFA reaguje na skandal w el. Euro 2024. "Potępiamy"

"Kosowo to Serbia" czy "Mołdawia to Rumunia" to część politycznych haseł, które pojawiały się na trybunach w trakcie spotkania Rumunii z Kosowem (2:0) w ramach eliminacji do Euro 2024. Mecz przebiegał w atmosferze skandalu, a sprawie postanowiła się przyjrzeć Komisja Dyscyplinarna UEFA. Lista zarzutów w stronę rumuńskich kibiców jest spora, co też odbiło się na dotkliwej karze dla tej federacji. "Potępiamy też wiadomości o charakterze politycznym bądź ideologicznym" - czytamy w komunikacie.

W trakcie wrześniowej przerwy doszło do sporego skandalu w spotkaniu eliminacyjnym do mistrzostw Europy między Rumunią a Kosowem. Mecz został przerwany w 16. minucie, gdy pojawiały się okrzyki o charakterze politycznym "Kosowo to Serbia" i hasła w stylu "Mołdawia to Rumunia". Rumunia to jeden z trzech krajów Unii Europejskiej, z Hiszpanią i Cyprem, który nie uznaje niepodległości Kosowa. Ostatecznie spotkanie dograno do końca - wznowiono rywalizację po 50 minutach, a Rumunia wygrała 2:0. Po meczu pewne było, że sprawą zajmie się UEFA, a Rumunia może zostać surowo ukarana za zachowanie kibiców.

Zobacz wideo Polska ma kolejny imponujący stadion! Sportowa perełka

Rumunia ukarana po skandalicznym zachowaniu. Ale skorzystają na tym dzieci

Oficjalny serwis rumuńskiej federacji poinformował o decyzji Komisji Dyscyplinarnej UEFA za wspomniany mecz z Kosowem. Wśród zarzutów względem Rumunii wymieniono zapalanie rac, rzucanie przedmiotów na boisko, blokowanie miejsc publicznych, rasistowskie zachowanie kibiców i wyświetlanie oraz skandowanie wiadomości politycznych. Ostatecznie mecz z Andorą, zaplanowany na 15 października, odbędzie się bez udziału publiczności, ale dzieci poniżej 14. roku życia mają mieć bezpłatny wstęp na stadion. Dodatkowo Rumunia otrzymała karę grzywny w wysokości 52 tys. euro.

"Rumuńska federacja odrzuca nieodpowiedzialne zachowanie grupy kibiców na trybunie południowej, które doprowadziło do przerwania meczu i przypomina o zasadzie, która rządzi, a mianowicie o nieingerencji polityki w sport. Potępiamy też prowokacyjne wiadomości o charakterze politycznym, ideologicznym, religijnym lub obraźliwym. Jednocześnie oczekujemy na wyniki dochodzenia prawnego prowadzonego przez właściwe organy ws. czynów popełnionych przez kibiców" - czytamy w komunikacie federacji.

Rumunia wciąż liczy się w walce o awans na Euro 2024 - to byłby szósty turniej rangi mistrzostw Europy dla tej reprezentacji. Kadra prowadzona przez Edwarda Iordanescu do tej pory nie przegrała żadnego z sześciu meczów i po sześciu kolejkach ma 12 punktów. Przed nimi jest tylko Szwajcaria z 14 punktami. W decydujących spotkaniach Rumunia zmierzy się z Białorusią (12.10), Andorą (15.10), Izraelem (18.11) i Szwajcarią (21.11).

Więcej o: