Ależ słowa piłkarza Legii przed meczem z angielskim faworytem

- Dobrze, że zaczynamy u siebie meczem z Aston Villą. Wydaje mi się, że oni nie do końca wiedzą, na co się piszą - powiedział pomocnik Legii Warszawa - Bartosz Slisz - przed pierwszym meczem Ligi Konferencji Europy.

Już w czwartek piłkarze Legii Warszawa zadebiutują w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy. O 18:45 drużyna Kosty Runjaicia zagra u siebie z Aston Villą. Drużyna Unaia Emery'ego to 7. zespół poprzedniego sezonu Premier League.

Zobacz wideo To nie miejsce dla Papszuna. "Nawaleni, pijani działacze i sponsorzy wtaczają się do samolotu"

Dla ekipy z Birmingham będzie to pierwszy występ w europejskich pucharach od 13 lat. Aston Villa ostatni raz w Europie zagrała w sezonie 2010/11. Wtedy klub z Birmingham odpadł w fazie play-off kwalifikacji Ligi Europy. W niej lepszy był Rapid Wiedeń, który wygrał w dwumeczu 4:3.

Obecny sezon zespół Emery'ego zaczął ze zmiennym szczęściem. W pięciu pierwszych kolejkach Premier League Aston Villa zdobyła dziewięć punktów i zajmuje 7. miejsce w lidze. Drużyna z Birmingham pokonała Everton (4:0), Burnley (3:1) i Crystal Palace (3:1), a przegrała z Newcastle United (1:5) i Liverpoolem (0:3).

Aston Villa będzie faworytem nie tylko grupy, w której obok Legii zagrają też AZ Alkmaar i Zrinjski Mostar. Wg bukmacherów drużyna Emery'ego to jeden z faworytów do triumfu w całych rozgrywkach. Mimo to przed spotkaniem w Warszawie buńczucznie wypowiedział się pomocnik Legii, Bartosz Slisz.

"Aston Villa nie wie, na co się pisze"

- Jest w nas duża ekscytacja grą w Europie. Dobrze, że wylosowaliśmy taką grupę. Będziemy mogli sprawdzić się na tle bardzo dobrych piłkarzy. Pamiętam występy w Lidze Europy przed dwoma laty. To zupełnie inna gra niż w ekstraklasie. Tamte mecze był świetnymi widowiskami z gorącą atmosferą. Mam nadzieję, że w tym roku będzie tak samo - powiedział Slisz.

- Interesuje nas wygranie Ligi Konferencji Europy - kontynuował z uśmiechem na ustach. - A tak poważnie, to interesuje mnie wyjście z grupy, bo uważam, że to jest do osiągnięcia. Dobrze, że zaczynamy u siebie meczem z Aston Villą. Wydaje mi się, że oni nie do końca wiedzą, na co się piszą. Na zgrupowaniu reprezentacji Polski Matty Cash pokazywał mi oprawę kibiców Legii z meczu z Midtjylland i był pod dużym wrażeniem. Jestem przekonany, że teraz atmosfera będzie podobna. Już nie mogę się doczekać - dodał.

- Jesteśmy nieprzewidywalną drużyną. Uważam, że możemy wygrać z każdym. Czuję, że Legia jest teraz bardzo mocna. Pewnie najmocniejsza, odkąd w niej jestem. W kwalifikacjach wielokrotnie wstawaliśmy z kolan, a to nie jest łatwe - zakończył Slisz.

Mecz Legia - Aston Villa w czwartek o 18:45. Relacja na żywo na Sport.pl.

Więcej o: